Nie każdy poleci na skrzydle

Odrzutowe skrzydła są bardzo niestabilne, niestateczne i trudne w pilotażu — mówi ekspert lotniczy Cezary Galiński

Publikacja: 07.05.2011 00:16

Cezary Galiński, ekspert lotniczy,profesor Politechniki Warszawskiej

Cezary Galiński, ekspert lotniczy,profesor Politechniki Warszawskiej

Foto: Archiwum

Rz: Były szwajcarski pilot wojskowy Yves Rossy chce przelecieć nad Wielkim Kanionem Kolorado na odrzutowym skrzydle. Czy takie urządzenia mogłyby kiedyś wejść do powszechnego użytku?

Cezary Galiński:

Ten przelot można traktować raczej jako wyczyn sportowy i ciekawostkę niż początek nowej epoki w lotnictwie. Nie ma szans, żeby takie urządzenia obsługiwali przypadkowi ludzie. Odrzutowe skrzydła są bardzo niestabilne, niestateczne i trudne w pilotażu, więc byłyby zbyt niebezpieczne nawet dla mniej doświadczonego pilota. Różnica między awionetką a odrzutowym skrzydłem jest mniej więcej taka, jak między samochodem osobowym a bolidem Formuły 1.

Nie ma na razie na rynku urządzeń, które można by pilotować np. po krótkim przeszkoleniu.

Trwają prace nad takimi maszynami?

Już od połowy XX wieku trwają prace nad połączeniem samochodu z samolotem. Amerykanie produkują nawet od jakiegoś czasu takie auta ze składanymi skrzydłami. Można nimi dojechać na lotnisko, a potem wystartować bez przesiadania się. Jednak te pojazdy źle się sprzedają, bo jest to po prostu połączenie kiepskiego samolotu z kiepskim samochodem. Na takie urządzenia stać tylko bogatych, a oni wolą kupić sobie dobrą awionetkę i porządne auto. Nie da się tych dwóch urządzeń połączyć w jedno tak, żeby przy okazji żadne z nich nie straciło na jakości.

Nie ma więc szans, żeby w najbliższej przyszłości upowszechnił się dostęp do urządzeń latających?

Codzienne latanie do pracy czy szkoły jeszcze długo pozostanie wizją twórców filmów science fiction. Żeby ta wizja stała się rzeczywistością, musiałaby się dokonać rewolucja w lotnictwie. Problemem są bowiem skrzydła i wirniki, które muszą być odpowiednio duże, żeby wytworzyć siłę nośną. Są przez to bardzo niepraktyczne. Po wylądowaniu trzeba by je od takiego samoloto-samochodu odczepiać i gdzieś chować. Kolejnym problemem jest napęd. Trzeba by zrezygnować ze spalania paliwa na rzecz wytwarzania jakiejś siły antygrawita-

cyjnej. To jednak  zupełnie nierealne, więc na razie skupiamy się na innych badaniach. Polscy inżynierowie pracują nad stosowaniem w lotnictwie napędu elektrycznego czy słonecznego.

—rozmawiał Adam Tycner

Rz: Były szwajcarski pilot wojskowy Yves Rossy chce przelecieć nad Wielkim Kanionem Kolorado na odrzutowym skrzydle. Czy takie urządzenia mogłyby kiedyś wejść do powszechnego użytku?

Cezary Galiński:

Pozostało 91% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji