Już podczas premiery w nocy z czwartku na piątek przedstawiciele Sony ostrzegali, że urządzeń na razie jest mało i ci, którzy nie zamówili konsoli wcześniej być może będą musieli poczekać do pierwszego tygodnia grudnia. Nawet w firmowym Sony Store w warszawskim centrum handlowym Arkadia urządzeń nie wystarczyło dla wszystkich. Gadżet sprzedawano przez zaledwie godzinę — od północy — a i tak konsole dostali tylko ci, którzy ustawili się w kolejce jako pierwsi.
Sony na razie nie chce podawać żadnych wyników sprzedaży. „Premiera PS4 była dla nas rekordowa pod każdym względem. Dotyczy to zarówno zebranych ilości zamówień przedpremierowych jak i ilości konsol, które trafiły do Polski na premierę. Wkrótce podamy więcej informacji na temat wyników sprzedaży w Europie” - napisała firma w oficjalnym oświadczeniu. „Dziękujemy wszystkim fanom za wsparcie. Wszystkie osoby zainteresowane zakupem PS4, którym nie udało się zakupić PS4 w dniu premiery chcielibyśmy poinformować, że kolejną, dużą dostawę konsol przewidujemy po południu 6 grudnia 2013 roku”.
PlayStation 4 w sklepach z elektroniką kosztuje od ok. 1800 do 2000 złotych w zależności od zestawu (liczby sterowników i gier).
Ale Sony jest w komfortowej sytuacji — PlayStation 4 wyprzedziło konkurencją konsolę Microsoft Xbox One o kilka długości. O ile — tego jeszcze nie wiadomo, bo Microsoft nie podał jeszcze nawet daty oficjalnego wprowadzenia swojego gadżetu na polski rynek. Na pewno nie stanie się to w tym roku. Czyli w sezonie przedświątecznych zakupów królować będzie konsola z Japonii.
Przewagę PlayStation 4 potwierdzają też sondaże wykonane w krajach, gdzie dostępne są obie konsole. Kupujący deklarują, że wybiorą zabawę z Sony. Według danych firmy Nielsen ok. 30 proc. graczy chce kupić PlayStation 4, a Microsoft Xbox One podoba się 22 proc. potencjalnych klientów. Taki sam sondaż przeprowadzony przez Parks Associates mówi o 36 proc. za PS4 i 27 proc. za Xbox One.