Roboty bardzo wysokiego ryzyka

Nie tylko Polacy gubią drony. Brytyjczycy stracili kilkaset takich maszyn.

Publikacja: 12.05.2014 23:56

Najnowsza technologia nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa. Nereus stracił kontakt z bazą na głębok

Najnowsza technologia nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa. Nereus stracił kontakt z bazą na głębokości prawie 10 km

Foto: materiały prasowe

Podwodnego robota Nereus stracili w weekend Amerykanie. Zdalnie sterowany pojazd badawczy – cud najnowocześniejszej technologii – zaginął podczas wyprawy badawczej na dno rowu Kermadec w południowo-zachodniej części Oceanu Spokojnego.

Badacze z Woods Hole Oceanographic Institution (WHOI) stracili kontakt z Nereusem, kiedy był na głębokości prawie 9900 metrów. Robot został tam wysłany w ramach projektu HADES – badania fauny i flory największych na świecie głębin.

Dalsze badania nie będą możliwe, a wyjaśnienie przyczyn utraty robota wymagać będzie wysłania w to miejsce następnego.

– Badanie ekstremalnych środowisk nigdy nie obywa się bez ryzyka – przekonuje Larry Madin, dyrektor naukowy WHOI. – Na szczęście nikt nie został ranny. Nasi inżynierowie i naukowcy będą teraz pracowali nad konstrukcją lepszego robota przeznaczonego do badań w głębinach.

Historia zgubionego przez polskich wojskowych niewielkiego drona (rozpiętość skrzydeł 3,6 m, długość 1,9 m) zakończyła się szczęśliwie. Samolot wart 100 tys. zł zaginął 7 maja podczas lotów ćwiczebnych. Żołnierze znaleźli go trzy dni później 25 km od poligonu, z którego wystartował.

Najsłynniejszy incydent z udziałem zaginionego robota zdarzył się w listopadzie 2011 roku. Amerykański szpiegowski bezzałogowiec RQ-170 Sentinel został przechwycony przez siły irańskie niedaleko miasta Kashmar na południowym wschodzie kraju. Władze irańskie – nie bez dumy – oświadczyły, że samolot udało się sprowadzić na ziemię. Dokonał tego specjalny oddział armii zajmujący się cyberwojną. Wcześniej amerykańscy wojskowi sugerowali, że samolot został zestrzelony.

Według anonimowych inżynierów irańskich, na których powołał się amerykański „Christian Science Monitor", irański oddział zastosował następującą metodę – zagłuszał sygnały satelitów GPS oraz łączność samolotu z centrum sterowania. W ich miejsce podłożył fałszywy sygnał GPS. Oszukany w ten sposób dron wylądował na terytorium Iranu, bo „myślał", że trafił do bazy w Afganistanie.

Stephen Trimble ze specjalistycznego portalu FlightGlobal uważa, że w zagłuszaniu sygnału Irańczykom pomogli Rosjanie, używając do tego celu stacji radarowej 1L222 Avtobaza. To nie był jedyny dron utracony w 2011 r. nad Iranem. Wojskowi przyznali się do straty czterech samolotów bezzałogowych.

Zakłócanie dronów nie wydaje się trudne. W 2009 r. amerykańscy urzędnicy odpowiedzialni za bezpieczeństwo lotów podali szokującą informację, że irańskie oddzialy do przechwytywania kanałów wideo dronów latających nad Irakiem używają oprogramowania, które można legalnie kupić za 26 dolarów.

Obawy o bezpieczeństwo samolotów bezzałogowych pogłębiło porażenie przez wirus komputerowy kilku systemów kontroli w Creech Air Force Base w Newadzie, gdzie przygotowuje się drony do akcji.

Atak wywołał debatę wśród specjalistów. Niektórzy z nich uważają, że pełne bezpieczeństwo może zapewnić dronom powierzenie sterowania nimi ich własnej inteligencji. Najbezpieczniejszy będzie taki samolot, który podczas misji nie będzie w ogóle kontaktował się z bazą. Nie będzie łączności, nie będzie szans na przejęcie kontroli nad maszyną przez hakerów.

Ilość dronów straconych przez armie sprzymierzonych w rejonach konfliktu jest szokująca. Brytyjczycy w 2011 roku przyznali się, że w wojnach w Iraku i Afganistanie od 2007 roku stracili 450 dronów. Amerykanie nie podają takich danych, ale biorąc pod uwagę skalę ich zaangażowania wojskowego, można przyjąć, że ilość zagubionych latających robotów amerykańskich jest wielokrotnie większa.

Wśród zaginionych brytyjskich dronów jest uzbrojony w rakiety Hellfire samolot Reaper. Kosztował 10 mln funtów.

Brytyjczycy stracili jeszcze co najmniej dziewięć dużych samolotów szpiegowskich Hermes 450. Koszt jednej sztuki to milion funtów.

Większość straconych brytyjskich maszyn to startujące z ręki Desert Hawk. Do 2011 r. Brytyjczycy zgubili ich 412 sztuk. Lekkie samoloty bezzałogowe są bardziej narażone na uszkodzenie w trudnych warunkach.

Podwodnego robota Nereus stracili w weekend Amerykanie. Zdalnie sterowany pojazd badawczy – cud najnowocześniejszej technologii – zaginął podczas wyprawy badawczej na dno rowu Kermadec w południowo-zachodniej części Oceanu Spokojnego.

Badacze z Woods Hole Oceanographic Institution (WHOI) stracili kontakt z Nereusem, kiedy był na głębokości prawie 9900 metrów. Robot został tam wysłany w ramach projektu HADES – badania fauny i flory największych na świecie głębin.

Pozostało 89% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska