Start po wschodzie słońca

Swój dziewiczy lot odbył Solar Impulse 2 – maszyna, która w przyszłym roku okrąży świat bez paliwa - pisze Krzysztof Urbański.

Aktualizacja: 03.06.2014 07:59 Publikacja: 03.06.2014 07:59

Napędzany wyłącznie energią słoneczną samolot podchodzi do lądowania w szwajcarskim Payerne

Napędzany wyłącznie energią słoneczną samolot podchodzi do lądowania w szwajcarskim Payerne

Foto: AFP

Pierwszy lot samolotu słonecznego nad szwajcarskim Payerne rozpoczął się o 5.35 rano i trwał dwie godziny. Za sterami maszyny siedział oblatywacz Markus Scherdel. Wykonał wiele obowiązkowych manewrów sprawdzających sterowność samolotu. Pilot zgłaszał zastrzeżenia do wibracji maszyny tuż po starcie, ale zachowanie podczas całego lotu ocenił wysoko.

„Wstępne wyniki testu są zgodne z obliczeniami" – napisali członkowie zespołu konstruktorów Solar Impulse 2 w oświadczeniu. Otrzymanie certyfikatu będzie wymagało kolejnych lotów, które potrwają kilka miesięcy.

Podczas lotu dookoła świata za sterami jednoosobowej maszyny będą na zmianę zasiadać dwaj piloci: Bertrand Piccard i Andre Borschberg.

– To wielki dzień dla całej ekipy Solar Impulse – oświadczył Bertrand Piccard przed kamerami. – Po raz pierwszy w historii mamy maszynę, która bez grama paliwa będzie latała w dzień i w nocy.

Samolot zbudowany został z włókien węglowych. Ma bardzo długie skrzydła. Rozpościerają się na 72 metry. To prawie o 4 metry więcej niż skrzydła potężnego jumbo jeta – Boeinga 747. Ale Solar Impulse 2 waży zaledwie jedną setną tego, co boeing: 2300 kg – tyle co samochód.

Na górnej powierzchni skrzydeł rozmieszczonych jest 17 tys. ogniw słonecznych. Dostarczają one energii czterem silnikom elektrycznym, a nadwyżka uzyskiwana za dnia jest magazynowana w akumulatorach litowych.

Silniki napędzające lekkie śmigła pozwalają maszynie osiągnąć prędkość 140 km/h. Aby wystartować, samolot musi toczyć się z prędkością zaledwie 47 km/h.

Przegadana podróż

Solar Impulse 2 to udoskonalona wersja pierwszej testowej maszyny Solar Impulse, która wzniosła się w powietrze pięć lat temu.

Pierwszy słoneczny samolot pobił wiele rekordów świata, m.in. najdłuższego lotu załogowego maszyny napędzanej energią słoneczną. W 2010 roku z Andre Borschbergiem za sterami przebywał w powietrzu 26 godzin  i udowodnił, że samolot może latać nawet wtedy, gdy energia pochodzi wyłącznie z akumulatorów.

Solar Impulse ma na koncie także pierwszy słoneczny lot międzykontynentalny z Madrytu w Hiszpanii do Rabatu w Maroku. W 2013 roku maszyna pilotowana na zmianę przez Piccarda i Borschberga odbyła wieloetapowy lot nad Stanami Zjednoczonymi. Podróż w poprzek Ameryki, choć to wielki wyczyn, jest nieporównywalna z trudnościami planowanej wyprawy dookoła świata.

Sam lot potrwa 20–25 dni, ale cała podróż zajmie kilka miesięcy. Piloci będą się spotykać z władzami lokalnymi, naukowcami, studentami. Będą propagować ideę odnawialnych źródeł energii.

– Nie jesteśmy w stanie uzyskać takiej ilości energii, która pozwoli unieść samolot z 200 osobami na pokładzie – mówił w rozmowie z „Rz" Piccard („Słońce zamiast benzyny", 17.11.2012 r.). – Ale chcemy przekonać opinię publiczną, że słoneczną technologię da się zastosować w życiu codziennym: w domach, samochodach w systemach ogrzewania, klimatyzacji. Chcemy, aby technologia ta opuściła uniwersyteckie sale i trafiła do powszechnego użytku.

Samotne dni i noce

Solar Impulse 2 po uzyskaniu koniecznych certyfikatów będzie w pełni przystosowany do lotu dookoła świata. Do takiego wyczynu muszą się także przygotować śmiałkowie, którzy zasiądą za sterami. Największym wyzwaniem będzie podróż nad wodami oceanów: Atlantyku i Pacyfiku. Najdłuższy przelot nad wodą może zająć samotnemu pilotowi nawet pięć dni i nocy.

Fotel w kabinie przypomina taki, jakie instalowane są w samolotach pasażerskich w klasie biznes. Oparcie jest odchylane, tak aby pilot mógł rozprostować plecy i nogi, a nawet wykonać proste ćwiczenia rozluźniające. W fotel wbudowana jest toaleta i spadochron. Choć w kokpicie jest więcej miejsca niż w większości awionetek, o komforcie trudno mówić – dla pilota pozostaje niewiele miejsca.

Kabina musi pomieścić zapas jedzenia, wody, tratwę na wypadek konieczności wodowania i inny sprzęt ratunkowy. Kokpit nie ma ani ogrzewania, ani klimatyzacji. Aż tyle energii baterie słoneczne nie byłyby w stanie dostarczyć. Kokpit wyłożono pianką termoizolacyjną, co ma zapewnić pilotowi znośne warunki w temperaturze wahającej się od -40 do ?40 st. C.

Trening pilotów w symulatorze obejmuje nie tylko umiejętność sterowania maszyną, ale także testowanie odporności na zmęczenie. Sesje w symulatorze trwają po kilkanaście godzin i obejmują naukę technik medytacyjnych, krótkie sesje odpoczynku oraz sen polifazowy. Jeden z programów ćwiczeń zakłada lot przez cztery dni ze snem trwającym zaledwie dwie godziny na dobę, podzielonym na 20-minutowe okresy.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

Pierwszy lot samolotu słonecznego nad szwajcarskim Payerne rozpoczął się o 5.35 rano i trwał dwie godziny. Za sterami maszyny siedział oblatywacz Markus Scherdel. Wykonał wiele obowiązkowych manewrów sprawdzających sterowność samolotu. Pilot zgłaszał zastrzeżenia do wibracji maszyny tuż po starcie, ale zachowanie podczas całego lotu ocenił wysoko.

„Wstępne wyniki testu są zgodne z obliczeniami" – napisali członkowie zespołu konstruktorów Solar Impulse 2 w oświadczeniu. Otrzymanie certyfikatu będzie wymagało kolejnych lotów, które potrwają kilka miesięcy.

Pozostało 88% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji