Skarbówka zgadza się, że właściciel wynajmowanego lokalu nie musi naliczać przychodu od opłat za media, do których uiszczania zobowiązany jest najemca. Gorzej, jeśli z umowy to nie wynika. Wtedy fiskus traktuje całą przekazaną przez lokatora kwotę jako przychód właściciela, co dla osób rozliczających się ryczałtem oznacza konieczność zapłaty wyższego podatku.
Czytaj też: Najem wykazujemy w zeznaniu PIT, nawet gdy nie ma podatku
Spójrzmy na niedawną interpretację dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Wystąpiła o nią kobieta, która wynajmuje mieszkanie. Z fiskusem rozlicza się ryczałtem. Umówiła się z lokatorem, że co miesiąc ma wpłacać na jej konto 2 tys. zł. Z tego czynsz za najem to 1,6 tys. zł, natomiast 400 zł to zaliczka na opłaty za media: prąd, gaz, woda, TV, internet. W umowie zapisano, że właścicielka zobowiązana jest do zapłaty za wszystkie media.
Od jakiej kwoty należy zapłacić podatek? Kobieta twierdzi, że od 1,6 tys. zł, ponieważ jest to jej faktyczny zarobek.
Fiskus był jednak innego zdania. Podkreślił, że podstawą określenia wysokości przychodu z najmu jest zawarta między stronami umowa. Jeśli wynika z niej, że ciężar zobowiązań związanych z lokalem ponosi wynajmujący, to przychodem są także zapłacone mu na ich poczet kwoty. Jest to dla niego definitywne przysporzenie majątkowe. Właściciel nie występuje w roli pośrednika między najemcą a dostawcami, ale we własnym imieniu spełnia świadczenie, do którego jest zobowiązany.