– oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, czyli o prawie własności, użytkowaniu wieczystym etc. Czasami jest potrzebna zgoda właściciela gruntu, jeżeli budynek lub inny obiekt budowlany stoi na cudzym gruncie, np. legalizujący jest dzierżawcą. Oświadczenie składa się na specjalnym druku. Nie trzeba razem z nim dostarczać żadnych dodatkowych dokumentów, np. wypisu z księgi wieczystej czy zgody właściciela nieruchomości. Samo oświadczenie wystarczy. Za podanie nieprawdy grozi odpowiedzialność karna;
– zaświadczenie wójta (burmistrza lub prezydenta miasta na prawach powiatu) o zgodności nielegalnego obiektu z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego;
– jeżeli nieruchomość znajduje się na terenie, dla którego nie uchwalono miejscowego planu, dostarcza się warunki zabudowy. Wydaje je wójt, burmistrz lub prezydent miasta;
– inwestor, który chce zalegalizować niezakończoną budowę, musi sporządzić projekt budowlany zawierający wszystkie niezbędne uzgodnienia. Projekt budowlany musi być sprawdzony przez inną osobę niż projektant. Musi ona jednak posiadać uprawnienia budowlane bez ograniczeń.
Powiatowy inspektor prowadzi postępowanie legalizacyjne z urzędu. Nie ma znaczenia, czy inwestor złożył wniosek w sprawie legalizacji czy też nadzór dowiedział się o samowoli w inny sposób, np. ze skargi sąsiada.
Sprawdzanie i analizowanie
Powiatowy inspektor sprawdza komplet dostarczonych dokumentów. Analizuje, czy budynek lub inny obiekt budowlany nie narusza przepisów. Chodzi głównie o ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz przepisy techniczno-budowlane. Lista tych ostatnich jest bardzo długa, jest na niej ponad 20 różnych rozporządzeń. Nie oznacza to, że nadzór musi brać pod uwagę je wszystkie. Wystarczy, że uwzględni tylko te, które dotyczą konkretnego rodzaju obiektów.