Branża targowa: Grozi nam śmierć! Poszerzcie tarczę!

O włączenie do tarczy antykryzysowej 6.0 firm projektujących i budujących stoiska, zajmujących się logistyką oraz o przedłużenie czasu pomocy apeluje Komitet Obrony Branży Targowej.

Aktualizacja: 28.01.2021 20:20 Publikacja: 28.01.2021 20:01

Branża targowa jest bez pracy od 11 miesięcy. Imprezy wrócą najwcześniej jesienią

Branża targowa jest bez pracy od 11 miesięcy. Imprezy wrócą najwcześniej jesienią

Foto: Rzeczpospolita, Sławomir Mielnik

To tylko część postulatów, które właśnie trafiły do Jarosława Gowina, ministra rozwoju, pracy i technologii.

– Zaczął się już się 11. miesiąc bez pracy polskiej branży targowej. Stan ten może trwać do września. Dopiero jesienią do kalendarza imprez targowych zaczną wracać realne wydarzenia, i to raczej w Europie, a nie w Polsce – alarmuje Komitet Obrony Branży Targowej. – Polskie firmy targowe muszą przeżyć z prawie zerowym przychodem 17 miesięcy. Rząd umożliwił firmom naszej branży pomoc w tarczy ogólnej 1.0 i 2.0 (po trzy miesiące) oraz tarczy branżowej 6.0 (miesiąc). Były też tarcze PFR.

– Pomoc w najnowszych projektach rządu jest jednak ukierunkowana klasyfikacją PKD. A w naszym przypadku ta klasyfikacja jest obarczona żenującym błędem tłumaczenia sprzed 14 lat, zawinionym przez decydentów GUS! – biją na alarm firmy. – Numer PKD okazał się naszą zmorą. Przez niego upadają firmy okołotargowe. Określenie „Polska Klasyfikacja Dyskryminacji" jest cały czas w pełni uzasadnione.

Z szacunków Polskiej Izby Przemysłu Targowego wynika, że bez wsparcia może przez to pozostawać nawet 90 proc. całej branży targowej. Przedsiębiorcy skarżą się, że niespójność kryteriów jest po prostu niesprawiedliwa. – Uzależnienie pomocy nie od faktycznego spadku obrotów, a od przynależności do odpowiedniej klasy PKD powoduje, że kolejne firmy, które nie mogą świadczyć usług, wpadają w spiralę zadłużenia – piszą przedsiębiorcy do resortu rozwoju.

– Mimo uwzględnienia nas dopiero ostatnio w przygotowanej przez PFR tarczy 2.0. rząd nas po prostu ominął, co powinien jak najszybciej skorygować – mówi Krzysztof Szofer, przedsiębiorca zasiadający w Radzie Polskiej Izby Przemysłu Targowego i współzałożyciel Komitetu Obrony Branży Targowej. – Inaczej czeka nas rychła śmierć. Walczymy jednak cały czas. Chcemy przede wszystkim, aby rząd objął pomocą firmy, które w związku z pandemią poniosły dotkliwe straty, a takich są w naszej branży tysiące, i zrezygnował z wyłącznego kryterium przyznawania wsparcia, jakim są określone numery – podkreśla.

Branża domaga się poszerzenia tarczy 6.0 o firmy projektujące i budujące stoiska targowe, a także zajmujące się logistyką targową. Apeluje też o przedłużenie pomocy z tarczy 6.0 dla branży targowej i całej branży spotkań przynajmniej o trzy miesiące.

Kolejny punkt to przedstawienie planu odmrażania poszczególnych branż gospodarki, w związku z planem szczepień. – Ten punkt jest dla nas szczególnie ważny. Branże – targowa i spotkań – potrzebują kilku miesięcy przygotowań do restartu działalności – mówią przedstawiciele komitetu.

Przedsiębiorcy domagają się także rekompensaty w wysokości 50 proc. ubiegłorocznego przychodu dla firm, które pod rygorem odpowiedzialności karnej oświadczą, że 75 proc. tego przychodu było całkowicie zależne od organizacji, obsługi i innych usług świadczonych na rzecz imprez targowych w kraju i za granicą.

Rząd powinien też jak najszybciej rozwiązać problem jednoosobowej działalności gospodarczej. Gros firm okołotargowych, czyli podwykonawców, prowadzi taką działalność. Firmy te są jednak pozbawione pomocy.

– Nasza branża to ramię marketingowe polskiej gospodarki – podkreślają przedstawiciele komitetu w piśmie do resortu. – Bez naszych firm producenci nie zaprezentują na targach swoich wyrobów i usług. Nasza śmierć to koniec promocji polskiej gospodarki. Utrzymajcie nas przy życiu!

Branża czeka na rozmowy z rządem.

To tylko część postulatów, które właśnie trafiły do Jarosława Gowina, ministra rozwoju, pracy i technologii.

– Zaczął się już się 11. miesiąc bez pracy polskiej branży targowej. Stan ten może trwać do września. Dopiero jesienią do kalendarza imprez targowych zaczną wracać realne wydarzenia, i to raczej w Europie, a nie w Polsce – alarmuje Komitet Obrony Branży Targowej. – Polskie firmy targowe muszą przeżyć z prawie zerowym przychodem 17 miesięcy. Rząd umożliwił firmom naszej branży pomoc w tarczy ogólnej 1.0 i 2.0 (po trzy miesiące) oraz tarczy branżowej 6.0 (miesiąc). Były też tarcze PFR.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Nieruchomości
Czy to fala powrotów do miast
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Nieruchomości
Ghelamco chce budować mniejsze biurowce i mieszkania z wyższej półki
Nieruchomości
Mieszkania stanieją? Spadki może wymusić ogromna oferta
Nieruchomości
Czy zabraknie nowych biur? Ile kosztuje najem siedziby do pracy?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Nieruchomości
4 tys. metrów biur dla firmy z branży IT
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego