W 2004 roku została podjęta uchwała zarządu spółdzielni mieszkaniowej w sprawie określenia przedmiotu odrębnej własności lokali w nieruchomości, po przeprowadzeniu inwentaryzacji budynku przez firmę wynajętą przez zarząd spółdzielni do przeprowadzenia tych prac.
Na podstawie tej uchwały w latach 2004 – 2006 19 mieszkańców bloku uzyskało odrębne prawo własności lokalu mieszkalnego, a 31 lokali stanowi nadal własność spółdzielni mieszkaniowej, a mieszkańcy mają własnościowe prawo do lokalu spółdzielczego. Proces uzyskiwania prawa własności przez chętnych został przez spółdzielnię wstrzymany, po tym jak okazało się, iż uprawomocniona uchwała o oznaczeniu nieruchomości i określeniu poszczególnych udziałów w nieruchomości wspólnej posiadaczy własnościowych praw do lokali zawiera błędy. Błąd polegał na tym, iż inwentaryzacja budynku z 2004 roku została wykonana niestarannie i nie uwzględniała dodatkowych powierzchni mieszkalnych uzyskanych w latach 1999 – 2001 przez trzech mieszkańców bloku z poddaszy (powstały mieszkania dwupoziomowe za zgodą spółdzielni).
W roku 2007 została przeprowadzona uzupełniająca inwentaryzacja i na podstawie tej dokumentacji zarząd spółdzielni w czerwcu ub.r. podjął uchwałę o sprostowaniu oczywistej pomyłki (tak to zostało nazwane) dotyczącej określenia poszczególnych udziałów w nieruchomości wspólnej, zmiany nastąpiły w załączniku do pierwotnej uchwały. Na spotkaniu z zarządem spółdzielni w lipcu br. właściciele 19 mieszkań postanowili ten stan usankcjonować i złożyć przed notariuszem oświadczenie o zgodzie na zmianę udziału w nieruchomości wspólnej, w celu jak najszybszego uzyskania 51 proc. udziałów (odblokowania uzyskania własności lokalu przez oczekujących) i skorzystania z dobrodziejstwa zapisu art. 24. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.
Spośród 19 właścicieli mieszkań 18 podpisało w kancelarii notarialnej zgodę na zmianę swojego udziału oraz udzieliło pełnomocnictwa zarządowi spółdzielni do wykonania dalszych czynności, a jedna osoba odmówiła zgody.
Odmowa wynika prawdopodobnie z chęci zemsty, gdyż przed laty, ta osoba chciała uzyskać stryszek nad swoim mieszkaniem, ale spółdzielnia odmówiła.