Reklama

Prawo instalacji na cudzej działce

Jeszcze w tym tygodniu Sejm może uchwalić nowe przepisy dotyczące umieszczania kabli i rur na prywatnych działkach

Aktualizacja: 09.04.2008 08:05 Publikacja: 09.04.2008 01:05

Rządowa nowela kodeksu cywilnego, poprawiona w komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach, trafi jutro do drugiego czytania.

Wprowadza ona zupełnie nową instytucję – służebność przesyłu. Określać będzie zasady lokalizacji na cudzym gruncie instalacji przesyłowych. Jak ogromny to problem, świadczą tysiące sporów sądowych o usunięcie takich instalacji i o wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z gruntu. Wiele tych lokalizacji powstało w PRL, kiedy władza nie liczyła się z własnością.

– Mamy do czynienia z kolizją interesów właściciela (użytkownika wieczystego) i przedsiębiorcy przesyłowego. Konieczne jest więc wyważenie tych sprzecznych interesów, z jednej strony celu publicznego, a z drugiej – ochrony własności nieruchomości – bronił projektu w Sejmie sędzia SN Gerard Bieniek, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, która go przygotowała.

Stąd zasadą i priorytetem jest umowne ustanowienie służebności przesyłu na mocy umowy między właścicielem gruntu a przedsiębiorstwem. Życie pokazuje jednak, że ugodowe rozwiązanie sporów nie zawsze jest możliwe, dlatego przewidziano także sądową drogę ustanowienia służebności. Ona wywołuje największe kontrowersje. Niektórzy uważają, że to współczesna forma nacjonalizacji.

W trakcie prac sejmowych złagodzono nieco projekt. Obie strony, zarówno właściciel nieruchomości, jak i przedsiębiorca, będą mogli żądać sądowego ustanowienia służebności, jeżeli druga strona odmawia zawarcia umowy. Oczywiście za “odpowiednim wynagrodzeniem”. Nie przyjęto propozycji przedsiębiorców, by w takich wypadkach stosować ryczałtowe wynagrodzenie (każdorazowo będzie je określał sąd). Jak również jeszcze dalej idącego ich postulatu, aby mieli prawo ustanowienia na cudzej nieruchomości służebności przesyłu.

Reklama
Reklama

Służebność będzie przechodzić na nabywcę przedsiębiorstwa (bądź sieci), a sprzedaż, a nawet zlicytowanie nieruchomości nie przerwie jej. Uregulowano ją na wzór służebności drogi koniecznej. W tej chwili, jeśli przedsiębiorstwo przesyłowe nie ma umowy z właścicielem gruntu, może domagać się przed sądem ustanowienia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia – ale to wymaga korzystania z terenu przez 30 lat (czasem 20).

Natomiast właściciel działki może żądać od przedsiębiorstwa wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z jego gruntu. Ale tylko za ostatnie dziesięć lat sprzed 0 pozwu, gdyż za wcześniejsze lata żądanie się przedawnia. Jak wyglądają takie spory, pokazuje zeszłotygodniowa sprawa przed warszawskim SA.

Rządowa nowela kodeksu cywilnego, poprawiona w komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach, trafi jutro do drugiego czytania.

Wprowadza ona zupełnie nową instytucję – służebność przesyłu. Określać będzie zasady lokalizacji na cudzym gruncie instalacji przesyłowych. Jak ogromny to problem, świadczą tysiące sporów sądowych o usunięcie takich instalacji i o wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z gruntu. Wiele tych lokalizacji powstało w PRL, kiedy władza nie liczyła się z własnością.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Prawo karne
Wypadek na A1. Nagły zwrot w procesie Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama