Domy czy bloki? Zobaczymy

Dzielnica nie zgodziła się na podwyższenie mojego domu przy ul. Grzymalitów nawet o piętro, chociaż w pobliżu stoją wyższe bloki – żali się czytelnik. Urzędnicy odpowiadają, że planowaną inwestycję ograniczają las, rzeka i dwa stare dęby

Aktualizacja: 18.01.2009 23:29 Publikacja: 18.01.2009 23:27

Urzędnicy nie zgodzili się na dobudowę piętra domu przy Grzymalitów

Urzędnicy nie zgodzili się na dobudowę piętra domu przy Grzymalitów

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Właściciel domu przy ul. Grzymalitów w Warszawie o warunki zabudowy wystąpił w październiku 2007 roku. – Miesiącami nic się nie działo – opowiada nasz czytelnik (nazwisko do wiadomości redakcji). – Kiedy interweniowałem, urzędnicy twierdzili, że rozbudowa domu będzie raczej niemożliwa ze względu na tzw. dobre sąsiedztwo. Obok mojej nieruchomości są bowiem niskie domy jednorodzinne. Tym bardziej w zdumienie wprawiła mnie wiadomość, że dzielnica analizuje też wniosek innych prywatnych inwestorów, którzy przy ul. Grzymalitów chcieliby stawiać kilkukondygnacyjny blok.

[srodtytul]Co i komu wolno[/srodtytul]

O tej inwestycji pisaliśmy na łamach „Nieruchomości” 4 stycznia w artykule „Czy będą zaglądać sąsiadom do okien”.– Wtedy się dowiedziałem, że na tamtej działce rośnie dąb, który przed rozpoczęciem budowy trzeba byłoby wyciąć – mówi czytelnik z Grzymalitów.

I dodaje, że na jego posesji też są dęby, przez które – zdaniem urzędników – nie może domu rozbudować. – A ja tych drzew wcale wycinać nie zamierzam – podkreśla.

Warunki zabudowy nasz czytelnik dostał tydzień temu. Dzielnica zgodziła się na nieznaczne, bo tylko o 2 metry, podwyższenie domu. Na boki już budynku rozbudować nie wolno.

– Oznacza to, że nawet jednego piętra dobudować nie mogę. Krystyna Tarchalska-Nowakowska, specjalista z dzielnicowego Wydziału Architektury i Budownictwa, tłumaczy, że rozbudowa na działce naszego czytelnika byłaby wyjątkowo trudna.

– Teren jest specyficznie usytuowany. Z jednej strony ogranicza go zbiornik wodny, z drugiej – las. Poza tym na działce rosną dwa dęby szypułkowe, które są wpisane do rejestru pomników przyrody – tłumaczy urzędniczka.

[srodtytul]Braki kadrowe [/srodtytul]

Dodaje, że zgodnie z przepisami między chronionymi drzewami obowiązuje 15-metrowa strefa ochronna liczona od pnia drzewa. – Poza tym powierzchnia biologiczna dla tego terenu to 34 proc. – tłumaczy urzędniczka.

Krystyna Tarchalska-Nowakowska odpiera zarzuty, że w pobliżu stanie dom wielorodzinny. – Rzeczywiście złożono wniosek w sprawie warunków zabudowy dla takiej inwestycji przy ul. Grzymalitów, ale w zupełnie innej jej części – wyjaśnia. Dodaje, że na odcinku Grzymalitów, gdzie stoi dom czytelnika, są tylko podobne budynki jednorodzinne. Ewentualne bloki mogą zaś powstawać w tej części ulicy, gdzie podobne budynki już stoją.

– Ale tam też są same domy jednorodzinne, a blok tylko jeden – przypomina czytelnik.

Dlaczego dzielnica jego wniosek rozpatrywała tak długo?

– Po pierwsze wniosek był uzupełniany – tłumaczy Nowakowska. – Wydanie decyzji wymaga czasu. Trzeba przecież jechać w teren, przeanalizować intensywność okolicznej zabudowy, uzgodnić warunki z wydziałem ochrony środowiska – wylicza. – Były też braki kadrowe. Jeśli zaś chodzi o inwestora, który przy Grzymalitów chciałby stawiać blok, to przecież decyzja jeszcze nie zapadła i na taką inwestycję zgody na razie nie ma.

Właściciel domu przy ul. Grzymalitów w Warszawie o warunki zabudowy wystąpił w październiku 2007 roku. – Miesiącami nic się nie działo – opowiada nasz czytelnik (nazwisko do wiadomości redakcji). – Kiedy interweniowałem, urzędnicy twierdzili, że rozbudowa domu będzie raczej niemożliwa ze względu na tzw. dobre sąsiedztwo. Obok mojej nieruchomości są bowiem niskie domy jednorodzinne. Tym bardziej w zdumienie wprawiła mnie wiadomość, że dzielnica analizuje też wniosek innych prywatnych inwestorów, którzy przy ul. Grzymalitów chcieliby stawiać kilkukondygnacyjny blok.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Nieruchomości
Ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Nie bójmy się katastru
Nieruchomości
Mniej spekulacyjnych inwestycji na rynku magazynów. Czego potrzebują najemcy?
Nieruchomości
Biura na mniejszej fali. Co z cenną ziemią pod zabudowę komercyjną?
Nieruchomości
Polski kapitał przejął biurowiec od Archicomu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Nieruchomości
To dobry czas na kupno mieszkania? Polacy o nieruchomościach