Jak wynika z barometru „Rz”, w ciągu roku ceny wywoławcze domów spadły o ok. 2 proc. Choć ofert i oglądających sporo, nadal zawieranych jest mało transakcji. Nie brakuje willi czy segmentów nowych lub prawie nowych. Chcą je sprzedać osoby, które kupiły często jedną działkę i zainwestowały w jej zabudowę, licząc na odsprzedaż z zyskiem. Kryzys pokrzyżował jednak ich plany. Domy długo czekają teraz na nabywcę. Niektóre są w ofertach pośredników nawet przez rok czy półtora. Aby szybciej znaleźć chętnego, trzeba obniżyć cenę, a na to właściciele rzadko się decydują. W sprzedaży pojawia się też sporo domów kupionych lub postawionych na kredyt. Ich właściciele nie są teraz w stanie spłacać zadłużenia, więc szukają nabywcy. W dalszym ciągu skuteczne są negocjacje cenowe. Obniżki przy transakcjach sięgają 10 – 15 proc.
[ramka][b]Jak czytać barometr?[/b] Pośrednicy z pięciu miast podają stawki za metr kwadratowy dwóch 10 – 15-letnich domów (mniejszy 100 – 200 mkw. i większy 200 – 300 mkw. na działce ok. 1000 mkw.), obowiązujące obecnie oraz prognozowane dla tych samych nieruchomości za rok. Wyliczoną aktualną średnią cenę metra kw. porównujemy z obowiązującą przeciętną przed rokiem i przewidywaną za rok, uzyskując rzeczywiste i prognozowane zmiany wyrażone w procentach.
[b]Barometr powstał przy współpracy z:[/b] Tomaszem Rożkiem z Akcesu w Warszawie, Tomaszem Błeszyńskim, doradcą na rynku nieruchomości w Łodzi, Przemysławem Szkutnikiem z Ober-Haus w Gdańsku, Arturem Jakubczykiem z Lexpolu w Katowicach i Leszkiem Michniakiem z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości.[/ramka]