Marta Milewska, prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorczości w Nieruchomościach, podaje, że standardowa kwota za odśnieżanie waha się od 150 do 200 zł za godzinę pracy. – Cena usług zależy od firmy. Świadczą je zarówno te ogólnobudowlane, które są tańsze, jak i alpinistyczne, u których koszt jest znacznie wyższy, a czas oczekiwania wynosi nawet do trzech miesięcy – mówi.
Dodaje, że firmy alpinistyczne zatrudniają osoby uprawnione do prac na wysokościach, czego nie zawsze można uzyskać w przedsiębiorstwie ogólnobudowlanym.
Według Wojciecha Szymańczuka, prezesa firmy Prochem Serwis, która zarządza i administruje nieruchomościami, problemem jest dziś nie tyle brak pieniędzy na odśnieżanie, ile trudności ze znalezieniem pracowników, którzy są uprawnieni do uprzątania śniegu z dachów.
– Takich firm jest za mało. Wiele z nich już w styczniu miało zarezerwowane terminy na luty – potwierdza prezes Prochem Serwis. – Jeśli są problemy ze znalezieniem fachowców, to jest naprawdę sytuacja kryzysowa. Wtedy trzeba na bieżąco monitorować stan dachów – mówi Wojciech Szymańczuk.
A co z pieniędzmi na odśnieżanie przy tak ciężkiej zimie jak w tym roku? Według Marty Milewskiej w większości budżetów wspólnot na bieżący rok zasoby przeznaczone na ten cel zostały już wyczerpane.