Po umowie przedwstępnej jest już także właściciel kolejnego ursynowskiego jednopokojowego lokalu przy ul. Koncertowej. 33-metrowe mieszkanie w bloku z lat 70. zostało wystawione na początku maja. Cena wywoławcza wynosiła 310 tys. zł (9,3 tys. zł za mkw.).
Nieco więcej szczęścia mieliśmy u właściciela dwupokojowego mieszkania przy ul. Reymonta na Bielanach. 47-metrowe lokum w ceglanym bloku z końca lat 50. ubiegłego wieku trafiło do internetowych ogłoszeń z ceną 369 tys. zł. (7,85 tys. zł za mkw.). – Mam już pewnego kupca na to mieszkanie – zastrzega od razu sprzedający. Nie ukrywa, że lokal wymaga odświeżenia, bo przez ostatnie lata był wynajmowany. – Ale wszystkie instalacje są już wymienione. W zasadzie można tu od razu zamieszkać – mówi właściciel. Na pytanie, za ile realnie byłby nam w stanie mieszkanie sprzedać, odpowiada, że 360 tys. zł w zasadzie ma już w kieszeni. – Bo tyle mi daje chętny, z którym umawiam się na podpisanie umowy. Jak chce dać pani więcej, to zapraszam – mówi. Tymczasem ja chcę dać mniej. – A to nie ma o czym mówić – ucina rozmowę.
[srodtytul]Negocjacje – przy stole[/srodtytul]
Nie ubiegł nas nikt w kilku innych przypadkach. Do oglądania mieszkania zachęca np. sprzedający dwupokojowe 39-metrowe lokum przy ul. Belwederskiej na Mokotowie.
– Blok z cegły jest naprawdę w znakomitej lokalizacji, parę minut spacerem od Łazienek – podkreśla właściciel. – Poza tym trzy lata temu zostały wymienione wszystkie instalacje. Po renowacji jest klepka na podłodze, teraz tylko trzeba lokal pomalować. Ja sam się tym zajmę – obiecuje. Wszystko nam się w zasadzie podoba poza ceną: 380 tys. zł (9,74 tys. zł za mkw.), i piecykiem gazowym. – Cena jest oczywiście do negocjacji. Ale musi pani przyjechać, obejrzeć lokal i wtedy spokojnie o tym porozmawiamy – zachęca sprzedający. I zaraz uspokaja: piecyk jest nowy, nie ma powodów do obaw. Poza tym wspólnota mieszkaniowa ma w planach wymianę piecyków, choć nie będzie to ani w tym, ani w przyszłym roku – nie ukrywa właściciel.
Na minimalne zniżki zgadza się sprzedająca kawalerkę o powierzchni 37 mkw. przy ul. Majdańskiej na Pradze-Południe. Nieruchomość powstała w 1980 r. w technologii rama H. Jak zapewnia właścicielka, lokal jest w dobrym stanie. – Można tu od razu zamieszkać – mówi. Cena ofertowa: 319,5 tys. zł (8,63 tys. zł za mkw.).