Mimo upału na skrzyżowaniu przy Łopuszańskiej trwa budowa tunelu, w którym w 2011 roku schowają się Al. Jerozolimskie. W górę pnie się też jedna z dwóch 200-metrowych estakad łączących Al. Jerozolimskie z Łopuszańską. Kierowcy omijają plac budowy rondem o długości 300 metrów.
[srodtytul]Jak kasa? Najpierw sąd[/srodtytul]
Jeszcze rok temu ta warta 160 mln zł inwestycja stała, bo urzędnicy nie przejęli sześciu działek. W końcu wojewoda Jacek Kozłowski w atmosferze sukcesu przejął grunty na mocy specustawy. W czasie procedury odszkodowawczej wyznaczony przez niego rzeczoznawca określał wysokość rekompensat za zajęte pod budowę drogi domy i działki.
Leszek Szeller z ul. Jutrzenki w takich okolicznościach oddał pod [link=http://www.zyciewarszawy.pl]węzeł Łopuszańska[/link] grunt o powierzchni 7 tys. mkw. Właściciel zgodził się na zaproponowaną wycenę nieruchomości. Wszystko odbyło się niemal podręcznikowo. Jednak minął już ponad rok, a pieniędzy wciąż nie zobaczył.
– Od wyceny wojewody odwołały się władze Warszawy – mówi Leszek Szeller. – Sprawę rozpatrywało następnie Ministerstwo Infrastruktury, które utrzymało w mocy decyzję wojewody. Ale wtedy miasto złożyło skargę do sądu administracyjnego – denerwuje się.