Śmierć głównego lokatora wcale nie musi oznaczać utraty dachu nad głową dla jego dzieci i żyjącego małżonka. Przepisy mówią, kiedy gmina pozwala im pozostać w lokum. Muszą jednak dopełnić stosownych formalności.
[srodtytul]Stara albo nowa [/srodtytul]
Są dwie możliwości: wstąpienie w stosunek najmu po zmarłym najemcy albo zawarcie całkowicie nowej umowy. Niewątpliwie pierwsza forma jest najkorzystniejsza, a to dlatego, że w dotychczasowej umowie najmu zmienia się tylko jedna z jej stron, tj. najemca, obowiązuje więc np. taki sam czynsz, jaki uiszczał zmarły lokator.
W wypadku nowej umowy nie jest już tak dobrze. Bardzo często jest ona innej treści aniżeli ta, którą zawierał przed laty poprzedni lokator, np. gmina proponuje wyższe stawki czynszu. Nie każdy jednak może skorzystać z tej pierwszej formy umowy najmu. Reguluje to art. 691 kodeksu cywilnego.
[srodtytul]Kto ma prawo [/srodtytul]