– Warto wykupić z góry publikację na dłuższy czas, gdyż wyniesie nas to taniej. Ponadto wyróżnione ogłoszenia, czyli lepiej wyeksponowane, zyskują nawet dziesięciokrotnie większą oglądalność – sugeruje Marcin Drogomirecki z portalu Oferty.net.
Portal ten dodatkowo „premiuje” klientów z bardzo szczegółowymi opisami ofert i dobrze wykonanymi zdjęciami, rozsyłając najatrakcyjniejsze oferty do ponad 100 tys. zarejestrowanych w nim użytkowników.
Jak zauważa Justyna Cybula, menedżer serwisu Dom.gratka.pl, prywatni ogłoszeniodawcy są częściej oglądani i poszukiwani niż oferty pośredników.
Oferty umieszczane w portalach przechodzą przez pewną kontrolę. – Sama zapłata za publikację zniechęca żartownisiów oraz tych, którzy wystawiają oferty tylko po to, by sprawdzić, czy ktoś się nimi zainteresuje. Automatycznie weryfikowane są też takie informacje, jak powierzchnia nieruchomości czy cena. Jeżeli system wykryje, że zamieszczający ogłoszenie podał nierealne wartości, to ogłoszenie zostanie odrzucone – zapewnia Marcin Drogomirecki.
Niestety, takie zabezpieczenie często nie wystarcza. Wówczas cenne okazują się informacje i skargi od użytkowników portali. Sami właściciele skarżą się na ogłaszanie ich własnej oferty przez biuro nieruchomości, które nie kontaktowało się z nimi wcześniej i nie ustalało warunków prezentacji mieszkania lub domu.
– Są też skargi na publikowanie ofert, których nie ma. To wabik nadal stosowany przez agencje nieruchomości. Niestety, nawet jeśli domagamy się od pośrednika usunięcia oferty, znika ona na krótki czas, by zaraz powrócić. Kontrola nad takimi ofertami jest bardzo trudna ze względu na ogromną liczbę ogłoszeń – tłumaczy Justyna Cybula.