Reklama
Rozwiń

Mało klientów kupuje drugie domy

Do 5 tysięcy – tyle mieszkań i domów wakacyjnych chcą oddać deweloperzy w ciągu dwóch lat. O klientów jednak wciąż trudno

Publikacja: 04.07.2011 03:16

Domy w Karpaczu budowane przez Kristensen Group

Domy w Karpaczu budowane przez Kristensen Group

Foto: Materiały Inwestora

Analitycy z firmy doradczej REAS przypominają, że polski rynek mieszkań i domów wakacyjnych przez długi czas był uważany za bardzo atrakcyjny. – Zainteresowanie deweloperów tym segmentem wzrosło w czasie boomu w latach 2006 – 2007. W efekcie na głównych rynkach nieruchomości wakacyjnych w regionach nadmorskich, górskich oraz na Pojezierzu Warmińsko-Mazurskim w 2009 r. ukończono ponad 6 tysięcy apartamentów i domów – wylicza Paweł Sztejter, partner z firmy doradczej REAS.

Kryzys nie ominął jednak także tego segmentu rynku. W 2010 r. liczba ukończonych nieruchomości wakacyjnych spadła do ok. 2,5 tys.

– Deklaracje deweloperów wskazują, że w latach 2011 i 2012 można się spodziewać podobnej liczby ukończonych mieszkań i domów – prognozuje REAS.

Z wyliczeń tej firmy wynika, że średni poziom przedsprzedaży inwestycji, które mają być ukończone w 2012 r., jest jednak niski. – Nadal wynosi poniżej 20 proc. – podaje Paweł Sztejter. Dodaje, że klienci decydujący się na apartamenty i domy wakacyjne na ogół są mniej chętni do kupowania ich we wczesnej fazie budowy. – Nieruchomości wakacyjne przeznaczone dla inwestorów sprzedawane są zazwyczaj już wykończone pod klucz i w pełni umeblowane, choć zwykle w niskim standardzie – zauważa partner z REAS.

Tymczasem największą część dzisiejszej oferty stanowią projekty, które mają być gotowe w przyszłym roku. – Oznacza to, że do inwestowania zdolni są jedynie silni finansowo deweloperzy – komentuje przedstawiciel REAS.

Reklama
Reklama

Dodaje, że tempo sprzedaży mieszkań wakacyjnych w ciągu dwóch ostatnich lat nie zachęcało deweloperów do większej aktywności.

– Poziom sprzedaży inwestycji ukończonych w 2009 r. wynosi mniej niż 80 proc., podczas gdy na rynku pierwotnym w większości polskich metropolii przekracza 90 proc. – wylicza REAS. Bardzo dobre wyniki sprzedaży w pierwszym półroczu br. ta firma odnotowała na Warmii i Mazurach, gdzie sprzedało się ok. 40 proc. całej tamtejszej oferty. – Na rynku nadmorskim sprzedaż była jeszcze większa. W tym rejonie oferta jest około czterech razy większa niż na pojezierzu czy górach – wskazują analitycy.

Jak przypomina REAS, oferta na rynku nieruchomości wakacyjnych wykracza poza „tradycyjne" mieszkalnictwo. Nabywców ma przyciągnąć coraz szerszy zakres usług – od gastronomii przez centra konferencyjne, spa, baseny po konsjerż. Funkcje mieszkaniowe są połączone z hotelowymi.

– Część klientów decyduje się na zakup mieszkania wakacyjnego, by z niego korzystać we własnym zakresie, z rodziną czy przyjaciółmi. Część zaś inwestuje w nieruchomości wakacyjne, żeby zarabiać na ich wynajmie. Deweloperzy, operatorzy i agencje nieruchomości zwykle oferują długoterminowe umowy z gwarancją na pierwszy rok – trzy lata i zwrotem z inwestycji szacowanym na ok. 5 – 7 proc. – podaje REAS.

Analitycy z firmy doradczej REAS przypominają, że polski rynek mieszkań i domów wakacyjnych przez długi czas był uważany za bardzo atrakcyjny. – Zainteresowanie deweloperów tym segmentem wzrosło w czasie boomu w latach 2006 – 2007. W efekcie na głównych rynkach nieruchomości wakacyjnych w regionach nadmorskich, górskich oraz na Pojezierzu Warmińsko-Mazurskim w 2009 r. ukończono ponad 6 tysięcy apartamentów i domów – wylicza Paweł Sztejter, partner z firmy doradczej REAS.

Kryzys nie ominął jednak także tego segmentu rynku. W 2010 r. liczba ukończonych nieruchomości wakacyjnych spadła do ok. 2,5 tys.

Reklama
Nieruchomości
Deweloper nie ukryje cen mieszkań
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Nieruchomości
Właściciele większych mieszkań spuszczają z tonu
Nieruchomości
Kolejny szkieletor przestanie straszyć. Przy Sobieskiego powstaną apartamenty
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama