Reklama

Mają działkę i nie mogą nic pobudować

Kilkadziesiąt lat gminy potrafią rezerwować w miejscowych planach prywatne grunty pod inwestycje publiczne

Publikacja: 15.07.2011 04:20

Mają działkę i nie mogą nic pobudować

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Na problem zwrócił uwagę rzecznik praw obywatelskich. Chodzi o sytuację, kiedy kolejne miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego przewidują inwestycje publiczne na prywatnych gruntach. Potem nie są realizowane, ale właściciele tych działek nie mogą na nich budować. Obowiązująca ustawa o planowaniu pozwala im żądać od gminy wykupu takich parceli.

Problem jednak w tym, że często te grunty są zamrożone kilkadziesiąt lat, a plany sprzed 1994 r. nie dawały właścicielom takiego roszczenia. Zdaniem rzecznika jest to niesprawiedliwe i problem należałoby rozwiązać, przygotowując odpowiednie przepisy. Wynika to też z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Rzecznik wystąpił więc do ministra infrastruktury o wprowadzenie odpowiednich zmian w prawie.

Czytaj też:

 

Zobacz

Reklama
Reklama

Na problem zwrócił uwagę rzecznik praw obywatelskich. Chodzi o sytuację, kiedy kolejne miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego przewidują inwestycje publiczne na prywatnych gruntach. Potem nie są realizowane, ale właściciele tych działek nie mogą na nich budować. Obowiązująca ustawa o planowaniu pozwala im żądać od gminy wykupu takich parceli.

Problem jednak w tym, że często te grunty są zamrożone kilkadziesiąt lat, a plany sprzed 1994 r. nie dawały właścicielom takiego roszczenia. Zdaniem rzecznika jest to niesprawiedliwe i problem należałoby rozwiązać, przygotowując odpowiednie przepisy. Wynika to też z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Rzecznik wystąpił więc do ministra infrastruktury o wprowadzenie odpowiednich zmian w prawie.

Reklama
Prawnicy
Ile zarabiają i czego się boją przyszli prawnicy. Raport ELSA o studentach prawa
Sądy i trybunały
Jest wniosek sędziów Trybunału Stanu. Chodzi o sprawę Małgorzaty Manowskiej
Dobra osobiste
„Obcieram i idę dalej”. Prof. Andrzej Zoll odpowiedział Jarosławowi Kaczyńskiemu
Prawo karne
Przywłaszczył pocięte drewno. Sąd Najwyższy: to nie kradzież drzewa
Prawo drogowe
Kiedy na skrzyżowaniu działa zasada „prawej ręki"? Sąd rozstrzygnął spór
Reklama
Reklama