• – W lipcu rynek nieruchomości skoncentrował się na informacji o definitywnych i nieodległych w czasie zmianach w programie „Rodzina na Swoim". Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania i przymiarki do zakupów – przyznaje Marta Kosińska, analityk z serwisu Szybko.pl. – Nie można jednak mówić o takiej gorączce zakupów, jak w 2008 roku przy wprowadzaniu Rekomendacji S – zastrzega.
Przyznaje, że efektem są nieznaczne wzrosty średnich cen ofertowych, zwłaszcza w tych lokalizacjach, gdzie już niedługo trudno będzie znaleźć oferty spełniające wymogi RNS.
• Jak podaje Szybko.pl, w Warszawie średnia cena ofertowa mkw. używanego mieszkania wzrosła w lipcu br. o 50 złotych (w stosunku do czerwca). W lipcu br. na mkw. lokalu trzeba było wyłożyć w Warszawie średnio 8290 zł, a w czerwcu – 8 240. Dla porównania – w lipcu ub.r. średnia cena ofertowa mkw. mieszkań na stołecznym rynku wtórnym wynosiła 8 490 zł. (Patrz: Średnie ceny ofertowe mieszkań).
• We Wrocławiu w lipcu ub.r. średnia cena mkw. używanego mieszkania wynosiła 6720 zł, a w lipcu tego roku – 6355. To o 15 zł więcej niż w czerwcu br.
• – Są również miasta, gdzie ceny przed rokiem były niższe. To Sopot i Lublin. W tym pierwszym mieście średnia stawka za mkw. używanego lokalu wynosiła przed rokiem w ub.r. 10 070 zł, teraz zaś jest to 10 190 zł. W Lublinie rok temu właściciele lokali za ich mkw. chcieli dostać średnio 5 tys. zł, a dziś żądają 70 zł więcej.