• - W ciągu najbliższych trzech miesięcy firmy budowlano - montażowe spodziewają się poprawy swojej sytuacji, jeśli chodzi o portfel zamówień. Najbardziej optymistyczne prognozy stawiają firmy średniej wielkości, zatrudniające 50 - 249 osób, najbardziej pesymistyczne są małe podmioty, od 10 do 49 osób - wylicza Paweł Grząbka, szef firmy doradczej CEE Property Group.
• Jednak większość deweloperów nie liczy na spadki cen robót budowlano-montażowych, ale też nie boi się ich wzrostów. - Po pierwsze jest to wynik wysokiej konkurencji w branży, a po drugie - stabilizacji lub jedynie niewielkiego wzrostu popytu na takie roboty – tłumaczy Paweł Grząbka. Jeśli stawki za prace budowlane rzeczywiście się nie zmienią, klienci mogą liczyć na pewną stabilizację cen oddawanych do użytku mieszkań.
• Mimo to dziś aż 37 proc. firm skarży się na rosnące koszty materiałów budowlanych - wynika z badań GUS. Jednak największą barierą ich działania są wysokie koszty zatrudnienia, na które wskazuje aż 57 proc. deweloperów. Konkurencja przeszkadza 56 proc. spółek.
• Tylko 39 proc. przedsiębiorców z branży budowlanej skarży się na niski popyt - wynika z badań GUS. Dla porównania, w ubiegłym roku 45 proc. spółek borykało się z tym problemem.
• Według analityków Dun & Bradstreet Poland, 41 proc. firm deweloperskich znajduje się w dobrej sytuacji finansowej i współpraca z nimi niesie ze sobą minimalne ryzyko. Z drugiej strony niemal 20 proc. deweloperów jest w złej kondycji, więc współpraca z nimi jest ryzykowna. Ponad 17 proc. deweloperów to podmioty o niższym od przeciętnego ryzyku współpracy, a 19,6 proc. - o wyższym od przeciętnego ryzyka.