– Rozmawiamy z dużymi deweloperami w sprawie połączenia. Interesują nas podmioty o bardzo dobrej kondycji finansowej, obecne w Warszawie, posiadające projekty w różnych fazach zaawansowania, również takie, które będą rozliczane w tym roku. W tym gronie nie ma spółek z GPW – mówi  Sławomir Horbaczewski, wiceprezes Marvipolu.

– Decyzję w sprawie ewentualnych przejęć na pewno podejmiemy w tym roku. Być może nastąpi to już w okolicach półrocza, ponieważ potem może być za późno na atrakcyjne zakupy gruntów – dodaje. Z wcześniejszych wypowiedzi przedstawicieli giełdowej firmy wynika, że wartość ewentualnej transakcji mogłaby przekroczyć 100 mln zł.

Horbaczewski zaznacza, że przejęcia nie są najważniejszym celem Marvipolu. – Jeśli się okaże, że będziemy mogli kupić tanie grunty i dzięki temu zarobić więcej, to możemy zrezygnować z akwizycji – mówi. Przejęcia spółka zamierza finansować nowymi akcjami, papierami, które kupiła w ramach skupu akcji własnych, oraz zwiększając równomiernie do kapitału dług. Dotychczasowi wiodący akcjonariusze zamierzają zachować ponad 50-proc. udział w kapitale Marvipolu. Obecnie 94,5 proc. akcji spółki należy do Andrzeja Nizio i Mariusza Książka.

W 2011 r. giełdowa grupa miała 376,2 mln zł przychodów ze sprzedaży i 49,1 mln zł zysku netto. Segment deweloperski wygenerował 135,6 mln zł obrotów. W całym minionym roku spółka przedsprzedała 524 lokale, a nabywcom przekazała 121 (po przekazaniu są ujmowane w wynikach). Jakie są perspektywy na ten rok?

– Mamy potencjał na przekazanie w IV kwartale około 400 mieszkań, z których większość to lokale z inwestycji Zielona Italia. Będziemy chcieli, by przed końcem roku do odbiorców trafiła jak największa ich część – mówi wiceprezes Marvipolu. Jego zdaniem sprzedaż mieszkań może okazać się wyższa niż przed rokiem.