Odszkodowania za wywłaszczenie w związku z budową dróg i autostrad

Osoby wywłaszczone w związku z budową dróg bardzo długo czekają na odszkodowanie. Jest szansa, że to się wreszcie zmieni

Publikacja: 06.09.2012 09:25

Tym, którzy stracili dom lub działkę pod budowę dorgi, przysługuje odszkodowanie

Tym, którzy stracili dom lub działkę pod budowę dorgi, przysługuje odszkodowanie

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Wywłaszczani pod inwestycje mają problemy z uzyskaniem na czas odszkodowania. Urzędy wojewódzkie chcą zmian. W Sejmie jest już ich projekt.

Nie ma środków

– Trafiają do nas skargi od wywłaszczonych z nieruchomości na podstawie specustawy drogowej – mówi Małgorzata Świętczak, zastępca dyrektora Zespołu Prawa Cywilnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. – Nierzadko latami muszą czekać na pieniądze, tymczasem na ich nieruchomościach rusza budowa drogi.

Dlaczego tak się dzieje? Specustawa drogowa znacznie upraszcza i skraca załatwianie formalności budowlanych. Kilka decyzji administracyjnych zastępuje jedna. Obejmuje ona m.in. wywłaszczenie oraz pozwolenie na budowę. Niezależnie zaś od postępowania w sprawie jej wydania toczy się odrębnie postępowanie o odszkodowanie. Prowadzi je wojewoda. Teoretycznie postępowanie o odszkodowanie powinno trwać tylko 30 dni.

— Znam przypadki, kiedy dopiero po kilkunastu miesiącach rozpoczynał się przetarg wyłaniający rzeczoznawcę, który miał przygotować operaty szacunkowe dla wywłaszczonych nieruchomości – mówi dyrektor Świętczak.

30 dni z sufitu

Trzydziestodniowy termin nijak się ma do rzeczywistości – twierdzi Piotr Klimczak, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim. – Samo przeprowadzenie wszystkich czynności związanych z ustaleniem i wypłatą odszkodowania trwa co najmniej 60 dni. W tej chwili prowadzimy ok. 4,5 tys. postępowań odszkodowawczych. Zajmują się nimi tylko 22 osoby.

Będzie zaliczka

?Wielokrotnie już wojewodowie zwracali się do Ministerstwa Transportu i Budownictwa, aby zmienić przepis. Na razie bezskutecznie.

Według Małgorzaty Świętczak warto by zmienić także inne przepisy na podobne do obowiązujących w specustawie kolejowej. Przewidują one, że jeżeli wywłaszczony kwestionuje wysokość odszkodowania, to dostaje kwotę ustaloną w decyzji, a jeżeli później wygra sprawę, otrzyma pozostałą część pieniędzy.

Posłowie PSL wnieśli zatem projekt nowelizacji specustawy drogowej.

– Proponujemy, aby osoby, na których nieruchomościach rozpoczęto roboty na podstawie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej z nadanym rygorem natychmiastowej wykonalności, po wstępnym oszacowaniu mogły dostać zaliczkę. Jeżeli przekroczy ona 70 proc. ustalonego później odszkodowania, różnicę trzeba by zwrócić – mówi poseł Józef Racki. Dodaje, że projekt zrodziło samo życie. – Przychodziły do mnie osoby wywłaszczone, na których działkach już od dawna biegnie autostrada, a one nie dostały jeszcze ani złotówki – twierdzi. ?

Wywłaszczani pod inwestycje mają problemy z uzyskaniem na czas odszkodowania. Urzędy wojewódzkie chcą zmian. W Sejmie jest już ich projekt.

Nie ma środków

Pozostało 93% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara