– Wbrew wielu opiniom, umowa o pracę na czas określony jest chętnie przez wiele banków akceptowana, oczywiście po spełnieniu określonych warunków. Nie może to być umowa, która wygasa w bardzo krótkim czasie, np. za tydzień, czy nawet za miesiąc – mówi Michał Krajkowski, główny analityk w Domu Kredytowym Notus. – Banki wymagają także określonego okresu zatrudnienia u danego pracodawcy, czasami dłuższego, niż gdyby była to umowa na czas nieokreślony – dodaje.
Większość instytucji jasno też określa, od ilu miesięcy potencjalny kredytobiorca musi pracować na umowę na czas określony, aby to źródło dochodów zostało zaakceptowane.
Czasami bank jest skłonny przyjąć krótszy czas zatrudnienia, ale pod warunkiem, że nie jest to pierwsza praca klienta, wcześniej miał już zatrudnienie oraz jest w stanie udokumentować wymagany staż pracy (i to niekoniecznie u obecnego pracodawcy).
– Podobnie sytuacja wygląda w przypadku okresu, przez jaki aktualna umowa jeszcze obowiązuje. Żaden bank nie zaakceptuje umowy, jeśli wygasa ona w ciągu najbliższych dni czy tygodni. Najczęściej banki oczekują, że będziemy pracować jeszcze przez minimum sześć miesięcy od momentu przyznania kredytu. Jednak to kryterium często może być zmienione, gdyż bank może podjąć indywidualnie inną decyzję – mówi Michał Krajkowski.
6 miesięcy Banki oczekują, że średnio jeszcze przynajmniej przez pół roku od przyznania kredytu będzie trwała umowa o pracę