Reklama

Grunty warszawskie: plan zagospodarowania przestrzennego Warszawy z 1961 r. obowiązywał

Ogólny plan zagospodarowania przestrzennego Warszawy z 1961 r. miał moc obowiązującą.

Publikacja: 11.02.2013 08:06

Rząd przyjął rozporządzenie w sprawie państwowego rejestru granic

Rząd przyjął rozporządzenie w sprawie państwowego rejestru granic

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Na jego podstawie powstały m.in. Trasa Łazienkowska i wiele osiedli mieszkaniowych. Dotychczas uważano, że nie obowiązywał, gdyż nie został prawidłowo opublikowany,

Zgodnie z ustawą z 3 lipca 1947 r. o odbudowie m.st. Warszawy plany zagospodarowania przestrzennego uzyskiwały bowiem moc obowiązującą z dniem publikacji w Monitorze Polskim. Tymczasem do tej pory nie udało się odnaleźć miejsca jego ogłoszenia.

Takie też stanowisko zajął Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w sprawie roszczeń reprywatyzacyjnych do nieruchomości należącej poprzednio do Polskich Nagrań, a obecnie do Banku Handlowego SA.

Uchylenie planu to jeden z dowodów, że dokument ten jednak kiedyś obowiązywał

Z żądaniem unieważnienia decyzji nacjonalizacyjnej z 1962 r. wystąpili Karolina Z. i Maciej W., spadkobiercy byłych właścicieli 1,5 ha gruntu zajętego pod uprawy ogrodnicze w warszawskiej dzielnicy Wola. Zgodnie z planem ogólnym zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy z 1961 r. teren został przeznaczony pod przemysł budowlany i magazyny oraz energetykę. Zlokalizowano tu fabrykę platerów i zakłady piekarnicze.

Reklama
Reklama

Powołując się na zgodne z planem wykorzystanie terenu na cele publiczne, minister infrastruktury odmówił w 2005 r. stwierdzenia nieważności decyzji z 1962 r., wydanej na podstawie dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich.

W wyniku skargi spadkobierców byłych właścicieli WSA w Warszawie uchylił decyzje ministra. Stwierdził, że skoro plan z 1961 r. nie został prawidłowo opublikowany, nie miał mocy obowiązującej. Nie mógł więc stanowić podstawy orzeczeń nacjonalizacyjnych.

Wyrok WSA, zaskarżony przez Bank Handlowy, został uchylony przez Naczelny Sąd Administracyjny, a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania przez sąd I instancji.

Ustawa z 1947 r. nakazywała publikowanie planów w Monitorze Polskim, ale utraciła moc. Wymienia się tu dwie daty: 31 grudnia 1964 r., kiedy zakończyła działalność Naczelna Rada Odbudowy Warszawy, a także 30 grudnia 1950 r., kiedy uchwalono ustawę o organizacji władz i instytucji w dziedzinie budownictwa.

Tę datę przyjął także NSA w jednym z wyroków (sygn. I OSK 1383/10). Brak publikacji planu w MP nie mógł więc prowadzić do konkluzji o jego nieobowiązywaniu. Również okoliczności faktyczne, jak zmiany planu, wydawanie na jego podstawie decyzji lokalizacyjnych, prowadzenie inwestycji, wreszcie uchylenie go uchwałą Prezydium Rady Narodowej m.st. Warszawy z 1969 r., świadczą, że plan z 1961 r. obowiązywał.

Jeżeli więc podczas ponownego rozpoznawania sprawy o unieważnienie decyzji nacjonalizacyjnej WSA doszedłby do wniosku, że przy obowiązującym wówczas planie z 1961 r. odmowa przyznania własności czasowej była zasadna, będzie to skutkować oddaleniem skargi. Jeżeli natomiast było wtedy możliwe użytkowanie gruntu przez byłych właścicieli, należy ustalić, czy decyzje lokalizacyjne obejmowały całość, czy tylko część gruntu, i czy na pozostałej części obowiązywał plan.

Reklama
Reklama

Na jego podstawie powstały m.in. Trasa Łazienkowska i wiele osiedli mieszkaniowych. Dotychczas uważano, że nie obowiązywał, gdyż nie został prawidłowo opublikowany,

Zgodnie z ustawą z 3 lipca 1947 r. o odbudowie m.st. Warszawy plany zagospodarowania przestrzennego uzyskiwały bowiem moc obowiązującą z dniem publikacji w Monitorze Polskim. Tymczasem do tej pory nie udało się odnaleźć miejsca jego ogłoszenia.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama