– W tych województwach sytuacja wygląda najgorzej, gdyż wartość wskaźnika energii użytkowej znacząco wybiega ponad średnią krajową. Podczas gdy ta ostatnia wynosi 106 kWh/mkw./rok, w podlaskim, podkarpackim i warmińsko-mazurskim – 115–125 kWh/mkw./rok – wylicza ekspert firmy Rockwoool. - Jednak nie zawsze oznacza to, że buduje się tu gorzej. Bo na wyższe zapotrzebowanie wpływa również surowszy klimat. Dlatego warto przyjrzeć się również innych wskaźnikom charakterystyki energetycznej.

Warto wiedzieć, że nawet najlepsze średnie wskaźniki dla budowanych dziś domów wyglądają mizernie, gdy spojrzymy na normy, jakie mają spełniać budynki kwalifikujące się do programu ekodopłat. Nowy program dopłat do kredytów z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przewiduje dla domów jednorodzinnych, jako główne kryterium przyznania dofinansowania, uzyskanie wartości wskaźnika EU na potrzeby ogrzewania co najwyżej 40 kWh/mkw./rok. Zatem jest to wartość około dwukrotnie niższa aniżeli dla dziś budowanych domów.

– W różnych regionach buduje się różnie, zarówno ze względu na tradycję, dostępność surowców energetycznych, jak też sam klimat. Niemniej wciąż nasze budynki są dalekie od opłacalnych pod względem kosztów utrzymania. Tymczasem prosta analiza przed budową lub zakupem domu pozwala zapoznać się z potencjalnymi kosztami ogrzewania. Służą temu projektowana charakterystyka energetyczna budynku – dla budynku projektowanego oraz świadectwo charakterystyki energetycznej – dla budynku wybudowanego – mówi Piotr Pawlak. – Koszty ogrzewania domu przez 30 lat zamieszkiwania w nim to zazwyczaj 30–50 proc. jego kosztu wybudowania. Zatem budując ciepły dom,  możemy zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Gdzie oszczędzają energię

Województwa, w których w latach 2009–2012 budowano domy o najniższym zapotrzebowaniu na ciepło do ogrzewania:

źródło: Rockwool