Bawole oczka, wykusze, okna w kształcie koła czy trójkąta, balkony, bryła budynku złożona z wielu elementów, wielospadowy dach - większości z tych pomysłów nie akceptują osoby budujące dziś domy jednorodzinne.
- Sytuacja gospodarcza sprzyja wybieraniu rozsądnych, ekonomicznych i energooszczędnych rozwiązań. Spotkania z indywidualnymi inwestorami pokazują, że dla budujących liczą się teraz przede wszystkim koszty budowy i użytkowania domu. Stąd planują budynki o prostej, zwartej bryle, dwuspadowym dachu i niewielkiej powierzchni użytkowej - mówi Hanna Krzyżosiak z serwisu Domowy.pl.
Zapewnia, że inwestorzy zwracają uwagę na jakość materiałów budowlanych, parametry cieplne budynku i możliwości korzystania z odnawialnych źródeł energii. Architekci natomiast coraz lepiej przygotowują dokumentacje domów pod kątem stosowanych materiałów oraz osiąganych parametrów cieplnych.
Eksperci przypominają, że planując budowę domu energooszczędnego, należy zacząć od wyboru odpowiedniego projektu. Radzą, by szukać domów o prostej, zwartej bryle i niewielkiej powierzchni. Im mniejsza będzie powierzchnia przegród zewnętrznych, tym mniejsze będą straty ciepła w budynku.
Najlepszy wskaźnik ucieczki ciepła, którym jest stosunek powierzchni przegród do kubatury, mają budynki z użytkowym poddaszem. Ogrzanie domu parterowego o podobnych parametrach (powierzchni ścian, kubatury, itp.) zawsze będzie droższe. Nie bez znaczenia ze względu na ekonomię budowy i użytkowania domu jest również liczba, kształt i usytuowanie okien oraz pomieszczeń względem stron świata, jak również eliminacja mostków termicznych i dobre docieplenie wszystkich przegród.