Rekordowo tanie i rekordowo drogie mieszkania

Za 180 - metrowe mieszkanie przy Parkowej w Warszawie kupujący zapłacił 34 tys. zł za mkw., a za 150 mkw. przy Berensona - 2,5 tys. zł za mkw.

Publikacja: 22.12.2013 11:53

Rekordowo tanie i rekordowo drogie mieszkania

Foto: gratka.pl

Tak wynika z wyliczeń Cenatorium, firmy analizującej ogólnopolskie dane transakcyjne z aktów notarialnych. Jak twierdzą jej analitycy, pewna polska firma ze Śląska zapłaciła 6,47 mln zł za ponad 180-metrowy apartament przy Parkowej w Warszawie, w kilkuletnim budynku nieopodal Belwederu. Stawka za mkw. wyniosła więc 34,7 tys. zł. To aż 14 razy więcej niż najniższa stawka za mkw. mieszkania w stolicy.

Dla porównania jeden z kupujących zapłacił ledwie 380 tys. zł za 150-metrowy lokal przy ul. Berensona na warszawskiej Białołęce. Daje to ok. 2,55 tys. zł za mkw. mieszkania. -- Niezależnie od koniunktury popyt na mieszkania usytuowane w prestiżowej okolicy, w luksusowych apartamentowcach jest stabilny. Ale obserwujemy też lekkie ożywienie na rynku transakcji lokali o średniej powierzchni. Obecna sytuacja makroekonomiczna sprawia, że coraz częściej takie mieszkania kupowane są w celach inwestycyjnych - mówi Adam Sobczak, prezes zarządu Cenatorium.

Ożywienie od połowy roku

Z danych tej firmy wynika, że pierwsza połowa 2013 r. była kontynuacją obniżek cen na rynkach nieruchomości. Aż w 12 stolicach województw spadły ceny nieruchomości na rynku pierwotnym. Wśród mieszkań z drugiej ręki, taniej niż w pierwszym półroczu 2012 było w analogicznym czasie 2013 r. w 10 głównych miastach wojewódzkich. Ale dwa ostatnie kwartały br. wskazują na ożywienie na rynku mieszkaniowym.

- Poziom cen, jaki osiągnęliśmy w kończącym się roku, zwłaszcza na rynku lokali mieszkaniowych, jest stosunkowo niewysoki. Na tyle, że rośnie liczba osób, szukających mieszkań w celach inwestycyjnych. Warto zauważyć, że w takich przypadkach to najczęściej transakcje niekredytowane. Lokata kapitału w nieruchomościach, biorąc pod uwagę niskie oprocentowanie lokat czy ryzyko wiążące się z inwestowaniem w fundusze lub giełdę, wydaje się korzystnym pomysłem na oszczędzanie - wyjaśnia Adam Sobczak z Cenatorium.

Jego zdaniem Polacy zauważyli, że wynajem lokali mieszkalnych jest dobrą alternatywą inwestycyjną. Najwięcej klienci płacili za mkw. na rynku wtórnym w Warszawie: średnia stawka transakcyjna to 6,9 tys. zł. W pozostałych miastach wojewódzkich jest znacznie taniej. Najniższą średnią cenę metra mieszkania z rynku wtórnego analitycy Cenatorium odnotowali w Zielonej Górze 2,9 tys. zł za mkw.

Królowało 50 mkw.

W Warszawie wyraźnie najdroższą dzielnicą jest Śródmieście. Widać to przede wszystkim na rynku nieruchomości pierwotnych. To tu za mkw. mieszkania w pierwszej połowie 2013 roku trzeba było zapłacić średnio ponad 13 tys. zł.

- Oczywiście średnią w tej dzielnicy zawyżają stosunkowo nowe inwestycje, jakie powstały w centrum stolicy. To w końcu najczęściej drogie i bardzo ekskluzywne apartamentowce. Wysoka jakość oferowanych mieszkań oraz doskonała lokalizacja windują ceny w Śródmieściu. Najtaniej jest oczywiście na obrzeżach Warszawy i dotyczy to zarówno mieszkań z pierwszej, jak i drugiej ręki - wyjaśnia Adam Sobczak.

Na rynku wtórnym najtaniej w stolicy było w Rembertowie, gdzie średnio za mkw. w dwóch pierwszych kwartałach 2013 r. płacono niewiele ponad 4,8 tys. zł. Najbardziej stabilne są ceny w tzw. starych dzielnicach Warszawy, dobrze skomunikowanych z resztą miasta. Największą popularnością wśród kupujących w tym roku cieszyły się mieszkania o powierzchni 40-50 mkw. Drugą pozycję zajęły lokale 50-60-metrowe, a trzecią  te najmniejsze, znajdujące się w przedziale między 30 a 40 mkw.

- Co przyniosą kolejne kwartały? Po wielu miesiącach spadków mamy pierwsze symptomy ożywienia. W najbliższych miesiącach rozstrzygnie się jednak to, czy nieśmiałe oznaki lepszej koniunktury w branży nieruchomości przerodzą się w bardziej trwały trend - podsumowuje prezes Cenatorium.

Tak wynika z wyliczeń Cenatorium, firmy analizującej ogólnopolskie dane transakcyjne z aktów notarialnych. Jak twierdzą jej analitycy, pewna polska firma ze Śląska zapłaciła 6,47 mln zł za ponad 180-metrowy apartament przy Parkowej w Warszawie, w kilkuletnim budynku nieopodal Belwederu. Stawka za mkw. wyniosła więc 34,7 tys. zł. To aż 14 razy więcej niż najniższa stawka za mkw. mieszkania w stolicy.

Dla porównania jeden z kupujących zapłacił ledwie 380 tys. zł za 150-metrowy lokal przy ul. Berensona na warszawskiej Białołęce. Daje to ok. 2,55 tys. zł za mkw. mieszkania. -- Niezależnie od koniunktury popyt na mieszkania usytuowane w prestiżowej okolicy, w luksusowych apartamentowcach jest stabilny. Ale obserwujemy też lekkie ożywienie na rynku transakcji lokali o średniej powierzchni. Obecna sytuacja makroekonomiczna sprawia, że coraz częściej takie mieszkania kupowane są w celach inwestycyjnych - mówi Adam Sobczak, prezes zarządu Cenatorium.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej