Inwestorzy szybko podejmują decyzję

Dobra lokalizacja, niska cena i perspektywa wynajmu lokum znacznie ułatwiają właścicielowi sprzedaż. Niektóre oferty znikają w ciągu jednego dnia.

Publikacja: 13.01.2014 08:04

Odsetek mieszkań, które znajdują nowego właściciela w ciągu miesiąca, sięga kilkunastu procent wszystkich transakcji zawieranych na rynku używanych lokali. Niewielki ułamek stanowią oferty rozchodzące się w ciągu kilku dni. W takim przypadku często stroną kupującą jest inwestor, sprzedawcą osoba, która ma nóż na gardle, a przedmiotem transakcji niewielki lokal w centrum miasta.

– Wszystkie szybko sprzedane mieszkania mają niską cenę ofertową – mówi Marcin Jańczuk, przedstawiciel agencji nieruchomości z Metrohouse.  Mimo to nabywcom udaje się   dodatkowo obniżyć tę i tak już  atrakcyjną stawkę, przeważnie o kilka procent.

Tzw. szybkie transakcje najczęściej dotyczą mieszkań kosztujących 100–200 tys. zł, z wyjątkiem Warszawy, która jako dużo droższy rynek rządzi się swoimi prawami. W stolicy w szybkim czasie nowego nabywcę może znaleźć lokal za 400 czy 500 tys. zł, a nawet i droższy, np. w przypadku świetnie zlokalizowanego lokalu z wyższej półki.

Realne stawki

Dziś lokale sprzedają się przeciętnie w ciągu sześciu miesięcy. Przykładowo w Warszawie, według stołecznego systemu wielokrotnego oferowania nieruchomości (MLS), czas od wystawienia oferty do podpisania umowy wynosi ok. 140 dni, czyli 4–5 miesięcy.

Pośrednicy zaznaczają, że ceny ofertowe i transakcyjne nadal znacznie się różnią między sobą. Wygórowane, w wielu przypadkach, żądania sprzedawców przekreślają nadzieje na szybką sprzedaż.

– Każdą ofertę, która do nas trafia, poddajemy analizie i sami wyznaczamy odpowiednią rynkową cenę. Większość klientów chce sprzedać mieszkanie zbyt drogo. Jeśli nie uda nam się przekonać klienta do obniżki proponowanej przez niego ceny, nie przyjmujemy oferty, bo próba sprzedaży takiego lokalu to po prostu strata czasu – opowiada Jan Zieleniewski, właściciel krakowskiego biura nieruchomości Inter-Polmex.

Dodaje, że w Krakowie bardziej atrakcyjne lokale z urealnioną już ceną, czekają na nabywcę przez dwa lub trzy miesiące.

– Klienci podejmują decyzje o zakupie z dużym namysłem, analizując rynek. Pomimo że oferta im odpowiada, to nadal porównują i szukają, czy nie znajdą gdzieś lepszej – tłumaczy Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości.

Jako przykład szybkiej transakcji podaje sprzedaż lokalu w Konstancinie-Jeziornej: dwa pokoje o powierzchni 27 mkw. trafiły do rąk nowego nabywcy w ciągu dwóch tygodni. Ich cena była bardzo atrakcyjna, bo kosztowały tylko 160 tys. zł.

– Prowadziliśmy też sprzedaż mieszkań na rynku pierwotnym w kameralnej inwestycji na warszawskim Powiślu. Świetna lokalizacja i wyjątkowo niska cena – 8,5 tys. zł za mkw. – sprawiły, że wszystkie mieszkania znalazły nabywców zaledwie w ciągu czterech miesięcy. Jako pierwszy, w ciągu dwóch tygodni, został sprzedany penthouse o powierzchni 194 mkw. i dwa pokoje na 50 mkw.  – opowiada Edyta Krakowiak.

Dodaje, że lokale te sprzedawano bez wsparcia Internetu i ogłoszeń prasowych.

Z kolei w Łodzi czy Trójmieście, czyli na rynkach borykających się z dużą podażą lokali i niewielkim popytem, błyskawicznych sprzedaży było jak na lekarstwo.

– W Trójmieście generalnie zawiera się bardzo mało transakcji i trzeba kilku miesięcy, by lokum zmieniło właściciela – tłumaczy Grzegorz Dobrowolski, właściciel sopockiej Agencji Obrotu Nieruchomościami Grzegorz Dobrowolski.

Więcej kupujących

Duże szanse na szybką sprzedaż mają natomiast niewielkie jednopokojowe „M" w centrach miast, oczywiście za odpowiednio niską stawkę. Nawet w Łodzi, gdzie dziś bardzo trudno o klienta, pośrednikom udało się ostatnio sprzedać kawalerkę w ciągu jednego dnia.

– Było to 35-metrowe lokum w centrum miasta, za około 4 tys. zł za mkw. Kupił je oczywiście inwestor, pod wynajem – tłumaczy Tomasz Błeszyński, doradca na rynku nieruchomości.

Pośrednicy z WGN Nieruchomości również jako przykład szybkiej transakcji podają sprzedaż kilku kawalerek blisko centrum Wrocławia. Lokale rozeszły się w ciągu dwóch dni.

Te sprzedawane inwestorom krócej czekają na nowego właściciela z jeszcze jednego powodu – zwykle w takiej sytuacji dochodzi do transakcji gotówkowej. Sprzedawca nie musi więc czekać, aż nabywca dostanie promesę z banku na uzyskanie kredytu hipotecznego. Nic więc dziwnego, że największą szansę na szybką zmianę właściciela mają mieszkania w miastach uznawanych za najbardziej atrakcyjne z punktu widzenia inwestycyjnego, czyli w Warszawie, we Wrocławiu i w Krakowie. W tych aglomeracjach  popyt w ostatnim roku wzrósł najbardziej. Pośrednicy z WGN Nieruchomości  odnotowali tam 28-proc. wzrost liczby zawartych transakcji.

Również przedstawiciele Metrohouse zapewniają, że na rynku pojawiło się więcej klientów. – Z efektów sprzedaży powinni być zadowoleni także deweloperzy, którzy chyba nie spodziewali się takich wyników w roku, w którym nie było programów wspierających sprzedaż przez państwo – uważa Marcin Jańczuk.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki d.kaczynska@rp.pl

Odsetek mieszkań, które znajdują nowego właściciela w ciągu miesiąca, sięga kilkunastu procent wszystkich transakcji zawieranych na rynku używanych lokali. Niewielki ułamek stanowią oferty rozchodzące się w ciągu kilku dni. W takim przypadku często stroną kupującą jest inwestor, sprzedawcą osoba, która ma nóż na gardle, a przedmiotem transakcji niewielki lokal w centrum miasta.

– Wszystkie szybko sprzedane mieszkania mają niską cenę ofertową – mówi Marcin Jańczuk, przedstawiciel agencji nieruchomości z Metrohouse.  Mimo to nabywcom udaje się   dodatkowo obniżyć tę i tak już  atrakcyjną stawkę, przeważnie o kilka procent.

Pozostało 87% artykułu
Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie