– Końcówka 2013 roku upłynęła pod znakiem minimalnych, ale jednak, wzrostów średnich cen ofertowych mieszkań wystawionych do sprzedaży na rynku wtórnym w największych miastach – mówi Marcin Drogomirecki, ekspert serwisu Domy.pl. – Z wyjątkiem Lublina, w którym stawka spadła o 0,9 proc., i trzech miast, w których ceny utrzymały poziom sprzed miesiąca, aż w 14 spośród 18 badanych przez nas miast ceny ofertowe poszły w górę.
Z analiz Domy.pl wynika, że najbardziej – o 2,2 i 2,1 proc. – wzrosły w grudniu średnie ceny wywoławcze w Opolu i Gdyni. – Tego wyniku nie należy jednak odbierać jako sygnału zwiastującego powrót do wzrostów cen w tych miastach. Przyglądając się nowym ofertom, które zostały wystawione na sprzedaż w grudniu, można dostrzec, że zarówno w Opolu, jaki w Gdyni przybyło droższych lokali, nowych oraz położonych w centrum miasta. To ich ceny, znacznie odbiegające od średniej, odpowiadają za odnotowane w grudniu wzrosty – wyjaśnia Marcin Drogomirecki.
Dodaje, że przekraczające ?1 proc. wzrosty cen zanotowały w ciągu miesiąca jeszcze Gorzów Wielopolski, Rzeszów i Szczecin. W Kielcach, Łodzi i Sopocie ceny nie uległy zmianom.
Mariusz Kania, prezes agencji Metrohouse & Partnerzy, przypomina, że już na początku 2013 r. analizy prezentowane m.in. przez AMRON wskazywały, że aktualne ceny mieszkań, po uwzględnieniu wskaźnika inflacji, znajdują się na poziomie obserwowanym w 2006 r., czyli w przededniu boomu na rynku nieruchomości.
– Niektórzy powątpiewali w możliwość przełamania trendu spadkowego. Tymczasem średnie ceny transakcyjne mieszkań w największych analizowanych przez Metrohouse miastach są wyższe niż w analogicznym okresie 2012 r. Jedynym z miast, gdzie można było kupić taniej mieszkanie niż przed rokiem, był Gdańsk, w którym średnie ceny mkw. były niższe o 3,9 proc. – mówi prezes Kania. – Np. w Warszawie grudniowe notowania wskazują na kolejną podwyżkę. Metr kosztował średnio 7315 zł, co oznacza wzrost o prawie 600 zł w stosunku do zeszłego roku.