– O ile jeszcze kilka lat temu nieruchomości condo kojarzone były w Polsce głównie z hotelami w miejscowościach atrakcyjnych turystycznie, o tyle w ostatnich latach ich definicja się poszerzyła – mówi Grzegorz Kosiura, dyrektor zarządzający portalu InwestycjewKurortach.pl.
Jego zdaniem jako condo określa się dziś trzy rodzaje nieruchomości. Po pierwsze, apart- i condohotele, czyli obiekty komercyjne, w których nie można zameldować się na stałe. Po drugie, nieruchomości mieszkaniowe w kurortach, czyli apartamenty zlokalizowane w mniejszych budynkach mieszkalnych, które można wynajmować samemu, lub takie, gdzie to deweloper wynajmuje je w imieniu inwestora. Właściciel może tam jednak sam zamieszkać i zameldować się na stałe. Po trzecie, w definicji obiektów condo mieszczą się też lokale mieszkaniowe w dużych miastach, sprzedawane wraz z umową o wypłacie zysków z najmu.
Co jest ?w umowach
Każdy z deweloperów ma własne warunki sprzedaży i wypłaty zysków, a ich propozycje bywają skrajne. Dlatego osoba kupująca nieruchomość powinna zwracać uwagę przede wszystkim na umowę dzierżawy, na podstawie której operator będzie dysponował lokalem, a także relację ceny do lokalizacji i wyposażenia lokalu i budynku.
– Niezależnie od wyboru konkretnej inwestycji system condo jest na pewno propozycją dla osób, które myślą o zakupie nieruchomości w celach inwestycyjnych, czyli chcą zarabiać na najmie. Zyski z takiego lokum są wyższe niż z lokat bankowych, obligacji czy konta oszczędnościowego – dodaje Kosiura.
Umowy, jakie proponują deweloperzy, są bardzo różne. Zazwyczaj właściciel nieruchomości podpisuje dwie: jedną związaną z nabyciem prawa własności do lokalu, i drugą, na podstawie której deweloper w jego imieniu wynajmuje lokal i wypłaca zyski. Ta druga bywa pospisywana na trzy, pięć lub dziesięć lat.