- Przez ostatni rok średnie ceny mieszkań w Polsce niewiele się zmieniły. Ale w poszczególnych miastach dochodzi do kilkuprocentowych wahań. Największa zmiana jest widoczna w Łodzi, gdzie przeciętna cena mkw. mieszkań wzrosła o 7,3 proc. - podaje Marcin Krasoń z Home Brokera. Patrz: Ceny mieszkań
Jak duże mieszkania kupujemy
- Pięć kwartałów trwa już stabilizacja notowań Indeksu Cen Transakcyjnych Home Broker i Open Finance, obrazującego sytuację na rynku nieruchomości. To wskaźnik, który powstaje na podstawie transakcji na rynku nieruchomości dokonywanych przez klientów obu firm - dodaje Bernard Waszczyk z Open Finance. - Od 15 miesięcy ICT mieści się w przedziale 800-820 punktów. Najnowszy odczyt to 816,28 pkt, czyli o 0,35 proc. mniej niż przed miesiącem i o 1,1 proc. więcej niż w sierpniu ubiegłego roku. Indeks liczony jest od początku 2008 roku, od tego czasu spadł o 18,4 proc. Na rynku swoje piętno odcisnęły wakacje, liczba transakcji uwzględnionych do wyliczania indeksu w ciągu miesiąca spadła o 3,8 proc. - tłumaczy.
Z analiz wynika, że w ciągu ostatniego roku największy spadek średnich transakcyjnych cen mieszkań odnotowano w Gdańsku (-4,3 proc.). - Ponad 3-proc. spadki nastąpiły w Olsztynie (-3,8 proc.) i Szczecinie (-3,2 proc.). Wzrost cen nastąpił z kolei w Łodzi (7,3 proc.), Katowicach (4,4 proc.), Bydgoszczy (3,9 proc.) i Warszawie (3,2 proc.). Tylko w sierpniu ceny najbardziej podskoczyły w Warszawie (2,8 proc.). W Łodzi, Wrocławiu i Białymstoku ceny również wzrosły, ale w nieco mniejszym stopniu - od 0,3 do 0,6 proc. - zauważa Marcin Krasoń.
Z analiz wynika, że średni metraż mieszkań kupowanych przez klientów Home Brokera i Open Finance to 47 - 59 mkw. - Największe lokale nabywają mieszkańcy Torunia (59 mkw.) i Wrocławia (58 mkw.). Na ponad 55-metrowe lokale decydują się także mieszkańcy Szczecina i Zielonej Góry (po 56 mkw.).
- Z tym, że w najlepszej sytuacji są mieszkańcy Torunia, bo średni koszt 59-metrowego lokum wynosi tam nieco ponad 171 tys. zł, podczas gdy wrocławianin za 58 metrów musi zapłacić prawo 40 proc. więcej, czyli prawie 235 tys. zł - podaje Marcin Krasoń.