Jak mieszkają Japończycy

W stolicy Japonii domy na przedmieściach i apartamenty w śródmieściu odchudzają się, by się zmieścić na małych działkach.

Publikacja: 06.01.2015 14:19

Tokio

Tokio

Foto: Bloomberg

Państwo Tomoya i Naomi Sato, aby zbudować dom w jednym z najdroższych miast świata, kupili malutką działkę w gęsto zabudowanej dzielnicy w centrum - czytamy na łamach "Wall Street Journal".

Miedza grubości kanapki

Grunt jest o kilka kroków od ulicy pełnej sklepów, naprzeciwko szkoły podstawowej. Rodzina wynajęła architekta znanego z projektów małych miejskich domów - to Osamu Nishida z firmy ON Design Partners.

Kiedy dostali od niego projekt domu, byli oszołomieni. - Nawet gdy już powstała konstrukcja, my ciągle martwiliśmy się, czy to się uda - mówi dziennikarzom "Wall Street Journal" 38-letni Sato, inżynier w firmie produkującej sprzęt medyczny. Na działce szerokiej na 3,66 m i długiej na 8,2 m, z granicą z sąsiednimi domami grubości kanapki, Osamu Nishida zaproponował budowę dwóch wąskich konstrukcji ze szczeliną w środku.

W głównej konstrukcji, szerokiej na 1,5 m, są pomieszczenia mieszkalne na trzech kondygnacjach, a węższej konstrukcji powstały schody. By przejść z jednego pokoju do drugiego, właściciele domu muszą wyjść na zewnątrz, przekroczyć mały most, wspiąć się po schodach, przejść przez kolejny mostek i wejść do środka. - Kiedy pada, to mokniemy - mówi Sato.

- Funkcją tej szczeliny jest także doprowadzenie powietrza i światła dziennego do domu, zbudowanego dla tej pary i jej kota - wyjaśnia "WSJ" Nishida. - W tej przestrzeni można także powiesić pranie, a mieszkańcy mogą przysiąść na ławeczce i cieszyć się świeżym powietrzem. Dom jest dostosowany do otoczenia gęsto zamieszkanej dzielnicy - dodaje.

Szczeliny nie można zadaszyć nawet szklanym sufitem, ponieważ przepisy budowlane wymagają, by 40 proc. działki było na zewnątrz budynku. Dom w Bunkyo Ward, trzy stacje metra od dzielnicy finansowej Tokio, ma 51 mkw. powierzchni mieszkalnej. Jego główna część jest szeroka tylko na tyle, by zmieścił się w niej duży materac. Jedynie wysoka kuchnia z jadalnią na parterze i wielkie okna w salonie na drugim piętrze sprawiają, że ma się poczucie przestrzeni.

Całkowity koszt domu to ok. 418 tys. dol., z czego połowę pochłonęło kupno działki. Naśladując trendy z wielkich amerykańskich miast, coraz więcej młodych rodzin i par w Tokio przedkłada małe domy w pobliżu centrum miasta nad wielkie podmiejskie budynki. Pracujący rodzice doceniają krótszy czas dojazdu. Niektórzy cenią sobie bogactwo kulturalnych propozycji i rozmaitość restauracji dostępnych w centrum.

Mało okien na zewnątrz

Jak na metropolię tak zatłoczoną i drogą, większość zabudowy w Tokio jest zaskakująco niska. Jednakże w ostatnich latach rozwój technologii budownictwa odpornego na trzęsienia ziemi wraz z ułatwieniami w prawie budowlanym spowodował boom w budowie wysokich apartamentowców w centrum Tokio.

Rodziny, które chcą mieszkać w wolnostojących domach, mogą tu i tam znaleźć malutkie działki, by zbudować na nich własny domek. - Te budynki wpisują się w krajobraz, przydają kontrastu i urozmaicenia dzisiejszej urbanizacji - mówi "Wall Street Journal" Jeremie Souteyrat, mieszkający w Tokio francuski fotograf specjalizujący się w fotografiach małych domów, w tym domu pana Sato.

Właściciele domów mogą wybierać spośród dużej grupy architektów, którzy wiedzą, jak sprawić, by małe współczesne domy były komfortowe, oferując innowacyjne i zaskakujące projekty. Aby zapewnić prywatność, niektóre domy mają niewiele zewnętrznych okien, a światła dziennego dostarczają im okna wewnętrzne albo świetliki. Inne projekty oferują liczne małe okna. - Mieszkając w małym domu, trzeba wiele poświęcić, by wszystko się w nim zmieściło - mówi "WSJ" Nishida. - Lecz pomoże ci to uświadomić sobie, co tak naprawdę jest ważne - dodaje.

Chatka blisko parku

Dla państwa Minami i Koutoku Egawa, ważne było, by mieszkać w wygodnej odległości od centrum Tokio i mieć poczucie przestrzeni. Najbardziej niezwykłym rozwiązaniem w ich 62-metrowym domu są rozległe okna, które zajmują połowę fasady ich przypominającego chatkę budynku. Stoi on w spokojnej dzielnicy mieszkaniowej i sąsiaduje bezpośrednio z ulicą, na której pełno spacerowiczów zmierzających do pobliskiego parku.

Okno jest wystarczająco wysoko, by przechodnie nie mogli przez nie zaglądać, lecz wystarczająco duże, by cieszyć się widokiem zieleni po drugiej stronie ulicy i dostarczać mnóstwa światła. W lecie otwiera się je na oścież, by mogła przez nie wpłynąć chłodna bryza. - My naprawdę chcieliśmy mieszkać jak najbliżej centrum miasta, a oznaczało to, że nie będzie nas stać na dużą działkę - mówi na łamach "WSJ" pan Egawa, 39- letni inżynier, który dojeżdża do pracy na rowerze.

W domu tej trzyosobowej rodziny są dwa główne pokoje. Salon z jadalnią wysoki na prawie 4 metry, znajduje się na parterze wraz z maleńką kuchnią, ukrytą za drzwiami. Na pierwszym piętrze jest gabinet połączony z sypialnią dla małżeństwa i ich 9-letniej córki. Za przesuwanymi drzwiami jest łazienka.

W gabinecie i sypialni jest jasny parkiet. Ciężko się po nim chodzi, dopóki nie przywykniesz, ale odbija on światło płynące z wielkiego okna na parterze. - Kiedyś dziadek upuścił telefon komórkowy, który stoczył się po schodach - wspomina pani 36-letnia pani Egawa. - Szczęśliwie upadł on na siedzenie fotela w przedpokoju.

Podłoga w salonie i jadalni w tym drewnianym domu to wielkie kwadratowe kamienne płyty. Symbolizują one ciągłość z ulicą i całym miastem na zewnątrz. Całkowity koszt domu to 585 tys. dol., z czego 375 tys. dol. pochłonął zakup działki. Cena działki to prawie tyle samo, ile wynosi cena mieszkania o podobnej powierzchni w tej dzielnicy.

- Japońskie domy wyróżniają się na tle miejskiego krajobrazu, ponieważ wielki nacisk kładzie się tu na prywatność i bezpieczeństwo - mówi "WSJ" architekt Go Hasegawa. - Chciałem wybudować dom, który zapewni dostęp do przestrzeni publicznej, ale też zapewni przestrzeń prywatną dla członków rodziny - dodaje.

Nieruchomości
Polski kapitał przejął biurowiec od Archicomu
Nieruchomości
To dobry czas na kupno mieszkania? Polacy o nieruchomościach
Nieruchomości
W maju inwestycje mieszkaniowe bez oznak hamowania? To zależy
Nieruchomości
Atalu zakład z rynkiem mieszkaniowym. Duża oferta i oczekiwanie na gorącą jesień
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Nieruchomości
PRS i prywatne akademiki kuszą inwestorów. Ale czy polskie?