- Czy podwyżki cen nowych mieszkań wreszcie wyhamują, czy będą wyższe niż w ubiegłym roku, co wielu może się wydać się szokujące? Po trzech miesiącach to pytanie wciąż pozostaje otwarte, choć są powody do optymizmu – ocenia Marek Wielgo, ekspert portali RynekPierwotny.pl i GetHome.pl.
Zwroty sytuacji. Spadki i wzrosty
Ekspert zwraca uwagę, że w tym roku właściwie każdy kolejny miesiąc w którejś z metropolii przynosił zwrot sytuacji, co utrudnia jej ocenę. - Najlepszym przykładem może być Łódź, która w lutym była liderem podwyżek średniej ceny metra kwadratowego mieszkań w ofercie deweloperów. Ale już liderem nie jest, bo w marcu średnia w tym mieście spadła o 2 proc. – mówi Marek Wielgo. Przeciętna cena mkw. lokali na łódzkim rynku pierwotnym w lutym przekroczyła 11 tys. zł. W marcu spadła poniżej 10,8 tys. zł.
- Na czele w wyścigu cenowym znalazły się Warszawa i Poznań. W stolicy nowe mieszkania podrożały w marcu średnio aż o 2 proc. (do niespełna 17,5 tys. zł), a w Poznaniu – o 1 proc. – do niemal 12,8 tys. zł – podaje ekspert portalu RynekPierwotny.pl. – W Poznaniu ceny nowych mieszkań pną się w tym roku w górę systematycznie, natomiast w Warszawie sytuacja przypomina rollercoaster. W styczniu średnia cena mkw. nowych lokali w stolicy wzrosła o 2 proc., w lutym się nie zmieniła, zaś w marcu znów wzrosła.
Czy podobnie jest w Krakowie (ponad 16 tys. zł/mkw.), Wrocławiu (ponad 13,3 tys. zł) i Trójmieście (ponad 15 tys. zł)? Jak mówi Marek Wielgo, w tych metropoliach średnia cena mkw. nowych mieszkań w marcu utrzymała poziom z lutego. - W poprzednich miesiącach zdarzały się tam jednak wahnięcia cen. Ostatecznie Trójmiasto jest jedyną metropolią, w której średnia cena mkw. nowych mieszkań zachowała wartość z końcówki ubiegłego roku – zwraca uwagę Marek Wielgo.