W I połowie br. dwunastu deweloperów notowanych na GPW i Catalyst uzyskało wysoką średnią marżę brutto ze sprzedaży 29 proc. – o 2,6 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Mediana zwiększyła się o 1,6 pkt proc., do 28,9 proc.
W tym sezonie mniej jest skrajności: w I połowie ub.r. liderzy notowali rentowność rzędu 37 proc., a maruderzy zaledwie kilkunastu procent.
Elita z trójką z przodu
W skali półrocza najwyższą rentowność (34,6 proc.) uzyskał wrocławski Archicom: spółka jest wciąż oddzielnie notowana na GPW, ale wchodzi w skład Echo Investment i współtworzy wyniki grupy, dlatego nie uwzględniliśmy jej w całościowych statystykach. Pomijając Archicom, pięciu deweloperów zdołało w I półroczu uzyskać rentowność przekraczającą 30 proc.
Marża brutto ze sprzedaży to w uproszczeniu różnica między przychodami ze sprzedaży mieszkań a podstawowymi kosztami „wyprodukowania”. Z tego zysku firmy muszą jeszcze sfinansować inne koszty: sprzedaży i marketingu, funkcjonowania spółki, finansowania, podatku, a także zainwestować w nowe grunty.
Trzeba też pamiętać, że deweloperzy mogą zaksięgować sprzedaż dopiero po wydaniu mieszkania klientowi, tymczasem transakcje najczęściej zawierane są na etapie budowy. Dlatego na bieżące wyniki składają się mieszkania, których budowa ruszyła najpóźniej mniej więcej dwa lata temu – przełom lat 2019 i 2020 to realia wyśmienitego popytu, potem nastał pierwszy szok związany z pandemią.