RPP dziś znów podwyższy stopy? Najbardziej wzrosną raty nowych kredytów

Rada Polityki Pieniężnej może dziś - już po raz 11. - podwyższyć stopy procentowe. Raty kredytów pójdą jeszcze w górę. Najbardziej tych niedawno zaciągniętych.

Publikacja: 07.09.2022 08:19

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński

Foto: PAP, Adam Glapiński

- Konsensus rynkowy zakłada jedną, maksymalnie dwie podwyżki stóp procentowych – na wrześniowym i październikowym posiedzeniu RPP – o 25 pkt proc., co wydaje się zasadne, biorąc pod uwagę stan rynku. Może to nawet napawać optymizmem osoby, które chcą się starać o kredyty hipoteczny w najbliższych miesiącach – mówi Jacob Adam, ekspert kredytowy Lendi. Firma zgadza się z tymi przewidywaniami.

Czytaj więcej

Glapiński: Nie deklarujemy końca cyklu podwyżek stóp

Wzrost stopy referencyjnej o 0,25 pkt proc. – z 6,5 do 6,75 proc. – oznacza kolejny wzrost rat kredytów. - Najbardziej wzrosną raty kredytów udzielonych stosunkowo niedawno, np. w zeszłym roku. Najmniejszy wzrost dotknie „stare" kredyty, których okres spłaty skończy się w najbliższym czasie – mówi Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. - Dla przykładu, jeśli kredyt na 300 tys. zł na 25 lat z marżą 2,21 proc. został przyznany we wrześniu 2021 r., to jego rata pod wpływem tej podwyżki wzrośnie o ok. 50 zł. Jest to jednak już 11 podwyżka i w sumie rata wzrośnie aż o 1 202 zł, z początkowego poziomu 1 337 zł do 2 539 zł. Przy kredycie na taką samą kwotę, ale udzielonym w 2006 r. na 20 lat (spłata skończy się za trzy lata), rata po wrześniowej podwyżce wzrośnie tylko o 8 zł, a w porównaniu z wrześniem 2021 r. o 251 zł – wskazuje.

Czytaj więcej

WIRD w miejsce WIBOR. Czy pomoże kredytobiorcom?

Jarosław Sadowski tłumaczy, że kluczowa jest nie początkowa kwota kredytu, ale obecne zadłużenie. - W „starym" kredycie zadłużenie jest już niskie, więc odsetki są niewielkie, nawet jeśli mocno wzrosną stopy procentowe – wyjaśnia. Dodaje, że wrześniowa podwyżka nie zostanie uwzględniona w najbliższej racie. - Banki zwykle aktualizują oprocentowanie kredytu hipotecznego raz na trzy miesiące lub raz na sześć miesięcy. Rata wzrośnie więc dopiero za jakiś czas – mówi Jarosław Sadowski. - Ciekawostką może być to, że pomimo tak wielu podwyżek stóp procentowych wydatki związane z opłacaniem rat kredytu hipotecznego w 2022 r. mogą być najniższe w całym okresie spłaty. Będzie tak, jeśli kredytobiorca skorzysta z ustawowych wakacji kredytowych. Dla przykładu weźmy kredyt na 300 tys. zł na 25 lat udzielony w sierpniu 2015 r. Dotychczas najniższą roczną sumę rat mieliśmy w 2021 r. Wyniosła wtedy 15 667 zł. W tym roku może być jeszcze niższa – 14 810 zł, pod warunkiem, że ustawowe wakacje kredytowe zostaną w pełni wykorzystane. Do zapłaty pozostałaby tylko jedna rata. W przyszłym roku taka suma rat kredytu „z wakacjami" wyniesie ok. 17 902 zł. Będzie już zauważalnie wyższa, ale wciąż nieco niższa niż w 2019 r. Trzeba jednak dodać, że jest to możliwe tylko dlatego, że okres spłaty kredytu wydłuży się o osiem miesięcy, kiedy zostaną spłacone zawieszone raty. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej, gdy kredytobiorca nie skorzysta z ustawowych wakacji kredytowych. Wtedy ten rok będzie miał najwyższą dotychczas sumę rat (23 679 zł) , a w 2023 r. ta kwota wzrośnie jeszcze bardziej - do 26 853 zł.

Jeśli stopa referencyjna zostanie podwyższona o 0,5 pkt proc., do 7 proc., raty wzrosną jeszcze mocniej. - Jeśli kredyt na 300 tys. zł na 25 lat z marżą 2,21 proc. został przyznany we wrześniu 2021 r., to jego rata pójdzie w górę o ok. 100 zł. W sumie rata od początku podwyżek stóp wzrośnie aż o 1 250 zł – z 1 337 zł do 2 587 zł. Dla porównania, dla kredytu na taką samą kwotę, ale udzielonego w 2006 r. na 20 lat, czyli którego spłata skończy się za trzy lata, rata po wrześniowej podwyżce wzrośnie tylko o 16 zł, a w porwaniu z wrześniem 2021 r. o 259 zł - szacuje Jarosław Sadowski.

Czytaj więcej

Kaczyński obiecuje tanie kredyty hipoteczne

Dagmara Sudoł, ekspert porównywarki produktów finansowych Totalomoney.pl, komentuje: - W sierpniu wskaźnik inflacji zaskoczył, osiągając pułap 16,1 proc. Nie wygląda to optymistycznie w dobie informacji, że szczyt inflacji jest dopiero przed nami. A to oznacza tylko jedno – przed nami kolejna podwyżka stóp procentowych. I choć wielu kredytobiorców liczyło, że będzie to spokojniejszy czas dla ich portfela – gdyż cykl podwyżek trwa niezmiennie od października 2021 r. – to jednak sytuacja diametralnie się zmieniła po sierpniowym odczycie inflacji. Mało prawdopodobne jest także to, że wrześniowa podwyżka będzie ostatnią. Do niesprzyjających czynników zaliczamy ciągle rosnącą inflację, spowolnienie PKB, a także widmo jesiennej recesji w gospodarce. Eksperci zastanawiają się, o ile wzrosną stopy procentowe. Ekonomiści przewidują, że główna stopa referencyjna może osiągnąć pułap 7-7,5 proc. W tym roku są jeszcze cztery posiedzenia decyzyjne: 7 września, 5 października, 9 listopada i 7 grudnia.

- Konsensus rynkowy zakłada jedną, maksymalnie dwie podwyżki stóp procentowych – na wrześniowym i październikowym posiedzeniu RPP – o 25 pkt proc., co wydaje się zasadne, biorąc pod uwagę stan rynku. Może to nawet napawać optymizmem osoby, które chcą się starać o kredyty hipoteczny w najbliższych miesiącach – mówi Jacob Adam, ekspert kredytowy Lendi. Firma zgadza się z tymi przewidywaniami.

Wzrost stopy referencyjnej o 0,25 pkt proc. – z 6,5 do 6,75 proc. – oznacza kolejny wzrost rat kredytów. - Najbardziej wzrosną raty kredytów udzielonych stosunkowo niedawno, np. w zeszłym roku. Najmniejszy wzrost dotknie „stare" kredyty, których okres spłaty skończy się w najbliższym czasie – mówi Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. - Dla przykładu, jeśli kredyt na 300 tys. zł na 25 lat z marżą 2,21 proc. został przyznany we wrześniu 2021 r., to jego rata pod wpływem tej podwyżki wzrośnie o ok. 50 zł. Jest to jednak już 11 podwyżka i w sumie rata wzrośnie aż o 1 202 zł, z początkowego poziomu 1 337 zł do 2 539 zł. Przy kredycie na taką samą kwotę, ale udzielonym w 2006 r. na 20 lat (spłata skończy się za trzy lata), rata po wrześniowej podwyżce wzrośnie tylko o 8 zł, a w porównaniu z wrześniem 2021 r. o 251 zł – wskazuje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Kupujący i sprzedający czekają na ożywienie
Nieruchomości
Sprzedający boją się transakcji na kredyt
Nieruchomości
Zasypać deficyt mieszkań
Opinie Ekonomiczne
Aneta Gawrońska: Tanie kredyty. W wyborczych obietnicach
Nieruchomości
Spadki cen mieszkań dopingują do sprzedaży