O programie Mieszkanie Plus mówiło się od dawna, wreszcie w miniony piątek premier Beata Szydło ogłosiła, ze będzie realizowany. Jednak nadal są to tylko zapowiedzi. Szczegółów nie znamy, bo nie ma projektu ustawy o Narodowym Funduszu Mieszkaniowym, czy choćby założeń do niej. Jednak zapowiedź rządu, że pierwsze mieszkania w ramach programu będą dostępne od 2019 r. brzmi moim zdaniem realnie. Biorąc pod uwagę jak szybko procedowano i wdrożono program „Rodzina 500+" także ten program ma szanse zostać wdrożony w ekspresowym tempie.
Wielką niewiadomą jest tylko skąd rząd weźmie pieniądze na tanie mieszkania. Ani premier Szydło ani minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk nie byli w stanie na to pytanie odpowiedzieć konkretnie. Padły tylko mgliste zapowiedzi, że może będą to obligacje, może kredyt, a może znajdą się inwestorzy, którzy będą budować te mieszkania i rozliczać z narodowym operatorem w ten sposób, że dostaną np. 20 proc. mieszkań w wybudowanym budynku.
Nie wiadomo dokładnie czym będzie narodowy operator. Ministerstwo infrastruktury poinformowało, że być może będzie to podmiot już istniejący na rynku, a być może zupełnie nowy. Eksperci są zdania, że będzie to Bank Gospodarstwa Krajowego, który już pilotował wszelkie programy mieszkaniowe państwa.
Program Mieszkanie Plus ma szanse rozwiązać problemy mieszkaniowe ok. 40 proc. polskich rodzin, które nie mają zdolności kredytowej, aby pożyczyć pieniądze od banku i kupić mieszkanie od dewelopera. Zgodnie z planami rządu takie rodziny dostaną mieszkanie i wybór: albo tanio je wynajmować albo stać się jego właścicielem po 20-30 latach opłacania czynszu. Przy czym rząd zapowiada, że czynsz nie przekroczy 20 zł za mkw. miesięcznie, a do tego stawki będą dostosowane do miejsca, w którym takie mieszkania będą wybudowane. Z pewnością stawka dla województwa mazowieckiego będzie niższa niż dla Warszawy.
Program ma objąć wszystkich, niezależnie od wieku czy liczebności rodziny. Ale nie wszyscy będą mieli jednakowe szanse na mieszkanie. Kandydaci będą oceniani i od ilości punktów zależeć będzie, czy dostaną mieszkanie szybciej czy później. W pierwszej kolejności mieszkania dostaną ci, którzy go nigdy nie mieli, a także rodziny z dziećmi i osoby, których nie stać na kredyt, ale jednak mają jakieś dochody.