Z pytaniem prawnym wystąpił Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów. Jego zdaniem problemem powinien się zająć skład siedmiu sędziów tego sądu.
Rozstrzygał on spór dotyczący rozliczenia kosztów pawilonu wybudowanego w 1999 r. Spółdzielnia postanowiła jednak ostatecznie je rozliczyć dopiero w 2006 r.
Posiadacz tego pawilonu odmówił. Jego zdaniem roszczenie z tego tytułu się przedawniło. Minęły bowiem trzy lata. Wówczas spółdzielnia złożyła odwołanie do sądu okręgowego, a ten je oddalił. Jego zdaniem z rozliczenia nie wynika powinność uzupełniania wkładu.
Spółdzielnia postanowiła wtedy wnieść powództwo do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Ten je oddalił. Ale jego argumenty były inne niż sądu niższej instancji. Według niego nie doszło do ostatecznego rozliczenia kosztów budowy tego budynku. Roszczenie z tego tytułu jednak się przedawniło. Zgodnie bowiem z regulaminem inwestycji miało to nastąpił w terminie trzech miesięcy od jej zakończenia. Zakończenie zostało potwierdzone pozwoleniem na użytkowanie wydanym 25 sierpnia 2000 r. Rozliczenie powinno nastąpić ostatecznie 25 listopada 2000 r. Od tej daty zaczął biec 3-letni termin przedawnienia związany z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Spółdzielnia wniosła skargę kasacyjną do SN, a ten nabrał wątpliwości prawnych i postanowił skierować pytanie do składu siedmiu sędziów. Chodził o termin przedawnienia tego typu roszczenia, a więc czy to dziesięć lat czy trzy.