Reklama

Rynek komercyjny: centra handlowe poza aglomeracjami

Inwestorzy stawiają na parki handlowe z najbardziej rozpoznawalnymi markami, które zapewnią długoterminowe umowy najmu i stabilny przychód.

Aktualizacja: 12.08.2016 09:11 Publikacja: 12.08.2016 08:41

Rynek komercyjny: centra handlowe poza aglomeracjami

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

Grażyna Melibruda, dyr. w dziale wynajmu powierzchni handlowych JLL

Trudno dziś znaleźć białe plamy na handlowej mapie kraju, również w małych miastach. W miejscowościach poniżej 100 tys. mieszkańców dominują markety o powierzchni 1–2 tys. mkw. GLA typu Lidl czy Biedronka oraz małe centra handlowe. Duże wielofunkcyjne centra handlowe są domeną głównych aglomeracji. W mniejszych miejscowościach powstają raczej szyte na miarę centra convenience w formie małych galerii czy parków handlowych.

Obiekty są dostosowane do lokalnych potrzeb, zarówno pod względem oferty, jak i skali. Propozycja zakupowa centrów convenience obejmuje głównie operatora spożywczego, pakiet podstawowych usług (apteka, bank, fryzjer) czy ofertę z obszaru mody i dodatków. Na rynku aktywnie działa grupa deweloperów i inwestorów, m.in. Saller, Inbap, Budrem, PA Nova, Kleba Invest czy Immofinanz, którzy uruchamiają centra w małych miastach. Podobnie jak w głównych aglomeracjach również w mniejszych miastach każda decyzja o stworzeniu obiektu handlowego powinna być poparta szczegółową analizą rynku.

Dariusz Forysiak, dyr., Dział Usług Inwestycyjnych, Colliers International

Inwestorzy stawiają na parki handlowe z najbardziej rozpoznawalnymi markami, które zapewnią długoterminowe umowy najmu i stabilny przychód. Projekty handlowe jak Stop Shop, Dekada, Quick Park zachęcają inwestorów do poszukiwania terenów od 2 do 5 ha, na których można wybudować obiekt o powierzchni najmu od 2 do 15 tys. mkw. Inwestorzy instytucjonalni są zainteresowani możliwością tzw. zakupów portfelowych, co dodatkowo napędza rynek deweloperski.

Inwestycje handlowe w małych miastach różnią się od obiektów w dużych aglomeracjach skalą i charakterem. Stopy kapitalizacji za najlepsze nieruchomości handlowe w Warszawie i dużych miastach regionalnych to 5–5,5 proc., a w mniejszych miastach – ok. 8–8,5 proc.

W każdym mieście bez względu na wielkość jest zapotrzebowanie na profesjonalnie przygotowaną powierzchnię handlową. Jej forma zależy m.in. od siły nabywczej mieszkańców, strefy oddziaływania, odległości od dużych aglomeracji, konkurencji.

Reklama
Reklama

Magdalena Sadal, konsultant, dział Doradztwa i Badań Rynkowych C&W

Małe miasta są coraz bardziej znaczącym rynkiem dla centrów handlowych. Statystyki wskazują na rosnący udział powierzchni handlowych w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców. Dziś to ok. 18 proc. całkowitej dostępnej powierzchni handlowej w Polsce.

W badaniu pod uwagę bierzemy tylko obiekty o powierzchni handlowej co najmniej 5 tys. mkw. i z minimum dziesięcioma najemcami. Głównymi formatami rozwijanymi w mniejszych miastach są klasyczne galerie handlowe (słowo „galeria" występuje często w nazwie obiektu) oraz parki handlowe. Średnia wielkość galerii w małym mieście to ok. 15 tys. mkw., a parku handlowego – 8 tys. mkw.

Niezależnie od wielkości rynku obiekt powinien przede wszystkim odpowiadać na wciąż zmieniające się i rosnące oczekiwania klientów zarówno pod względem oferty handlowo-usługowej, jak i rozrywkowej. To jedno z największych wyzwań dla deweloperów i zarządców centrów handlowych.

Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Nieruchomości
Czy to już czas na zakup mieszkania? Nie brakuje pesymistów
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama