Globalny rynek nieruchomości jest wart niemal ćwierć biliona dolarów. To prawie dwa razy więcej niż wartość całego sektora bankowego. Dlatego zaskakujące jest, że o wiele częściej słychać o nowych technologiach w sektorze finansowym, czyli tzw. FinTech, niż o innowacjach w branży nieruchomości – mówi Maciej Markowski, partner Cushman & Wakefield, dyrektor odpowiedzialny za workplace strategy (opracowywanie strategii środowiska pracy) na Europę Środkowo-Wschodnią w dziale globalnej obsługi najemców. Jednak jego zdaniem sytuacja dynamicznie się zmienia, a PropTech przyciąga coraz większą uwagę mediów i inwestorów na całym świecie. Również w Polsce mamy do czynienia z prężnym rozwojem tego segmentu usług.
Dodaje, że firmy działające na rynku nieruchomości kupują gotowe rozwiązania, ale także tworzą spółki i wspólnie z młodymi startupami z branży PropTech rozwijają nowe produkty oraz narzędzia.
Błyskawiczne zmiany
Eksperci Cushman & Wakefield wskazują, że PropTech jest jednym z najszybciej rozwijających się sektorów w branży nieruchomości komercyjnych. – To, że dziś aplikacja w smartfonie umożliwia nam wejście do biura, rezerwację sali konferencyjnej czy sterowanie jej oświetleniem, jeszcze kilka lat temu wydawało się rewolucyjne. Dziś to już standard, a ludzie oczekują kolejnych udogodnień, które pozwolą im pracować w komfortowych warunkach – mówi Markowski. – Szybko zmieniające się potrzeby nowoczesnych najemców i ich charakterystyka, w tym m.in. rosnąca liczba startupów, powodują, że stoimy u progu nowego etapu rozwoju technologii na rynku powierzchni biurowych. To, co obecnie wydaje nam się rewolucją, już za dwa–trzy lata może stać się standardem w wielu biurach – dodaje.
Praktyczny przykład zastosowania rozwiązań z obszaru PropTech? Cushman & Wakefield przeprowadził za pomocą sensorów iNotify analizę wykorzystania powierzchni w swoim warszawskim biurze.