Na licytacji będzie mógł je kupić inwestor, który nie jest rolnikiem indywidualnym oraz nie posiada zgody dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR).
Takie zmiany zawiera najnowsza wersja projektu nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego (dalej: ustawa rolna). Jego autorem jest Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Projekt ma więc duże szanse na to, by wejść w życie.
Przepisy z bezpiecznikiem
Projekt przewiduje, że do licytacji komorniczych nie będzie się stosowało ustawy rolnej. A to ona właśnie zawiera ograniczenia w obrocie prywatną i państwową ziemią rolną.
Ministerstwo Rolnictwa proponuje jednak wprowadzić do przepisów bezpiecznik. Boi się bowiem, że Polacy zaczną masowo sprzedawać ziemię na licytacjach po to, by ominąć ograniczenia w obrocie gruntami. Projekt przyznaje więc prawo pierwszeństwa dyrektorowi generalnemu Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (dawnemu prezesowi Agencji Nieruchomości Rolnych).
– Dzięki temu będzie mógł on kupić nieruchomość od osoby, która w okresie pięciu lat od nabycia nieruchomości od komornika zechce ją sprzedać lub wnieść aportem do spółki – tłumaczy Maciej Obrębski, adwokat specjalizujący się w prawie nieruchomości. – Oznacza to, że ziemię kupi także inwestor, który chce np. postawić centrum handlowe, ale musi odczekać pięć lat z realizacją swojego pomysłu. W przeciwnym razie ma liczyć się z jej utratą. Spokojnie więc będzie można tworzyć banki ziemi.