W 2006 roku nabyłam lokal mieszkalny w budynku wzniesionym na gruncie z ustanowionym prawem użytkowania wieczystego. Akt notarialny został podpisany pod koniec maja 2006 r. Na początku czerwca 2006 r. zmieniałam wszystkie dokumenty, w tym meldowałam się w urzędzie miejskim. W zeszłym tygodniu pod adres moich rodziców (nie jestem tam zameldowana od dwóch lat) urząd miejski wysłał wezwanie, bym uregulowała zadłużenie z tytułu opłat za użytkowanie wieczyste za 2007 r. plus odsetki ustawowe. Czy urząd nie powinien mi najpierw (bezpośrednio po otrzymaniu aktu notarialnego) przysłać decyzji o wymiarze tych opłat? Albo zawrzeć ze mną umowy o użytkowanie wieczyste? Czy do moich obowiązków należy wymierzanie sobie wysokości opłaty?
– pyta czytelniczka.
Niestety, czytelniczka powinna uiszczać opłaty za wieczyste użytkowanie, nie czekając na dokument z urzędu miasta.
Obowiązek ten wynika z art. 238 kodeksu cywilnego, choć przepis ten, trzeba przyznać, brzmi dość ogólnikowo: „Wieczysty użytkownik uiszcza przez czas trwania swego prawa opłatę roczną”.
Obowiązek uiszczania opłaty przez każdego użytkownika wieczystego potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 16 grudnia 1999 r. (II CKN 639/98), stwierdzając: „Opłata roczna za użytkowanie wieczyste gruntu wiąże każdego kolejnego nabywcę tego prawa”.