Wyhamowanie tendencji spadkowej cen transakcyjnych przełożyło się na stopniowe, aczkolwiek minimalne zmniejszenie rozbieżności tych cen od cen ofertowych. Rozbieżność ta obrazuje skłonność sprzedających do negocjacji cenowych. W grudniu mieszkania sprzedawały się przeciętnie po cenie 3,6% niższej od wystawionej w ofercie – wskazują dane Home Broker. Maksymalna różnica między ceną ofertową a transakcyjną wyniosła ponad 16%. W rekordowym w ubiegłym roku przypadku, który miał miejsce w lipcu, kupujący zapłacił za mieszkanie niespełna połowę ceny ofertowej.
Warto jednak zauważyć, że na rynku zdarzają się sytuacje, w których cena transakcyjna przewyższa ofertową. Zazwyczaj jest to wynikiem pozostawienia dodatkowego wyposażenia w lokalu. Cena transakcyjna wyższa od ofertowej występuje też w przypadku sprzedaży mieszkań na aukcjach. W dwóch rekordowych przypadkach w ubiegłym roku, jednym ze stycznia, a drugim z września mieszkanie zostało sprzedane po cenie o ponad 8% wyższej od wystawionej w ofercie.
Skłonność sprzedających do obniżki ceny jest podobna w największych miastach. Rozbieżność między średnią ceną ofertową i transakcyjną jest obecnie najwyższa w Krakowie i Trójmieście, aczkolwiek różnice w tych danych między miastami są rzędu ułamka procent.
[srodtytul]Mieszkania czekają na kupca ponad 4 miesiące[/srodtytul]
W grudniu sprzedaż mieszkania, licząc od wprowadzenia oferty do momentu podpisania umowy przedwstępnej, zajmowała średnio 75 dni. To więcej niż w połowie roku, gdy kształtowała się na poziomie nieci poniżej 60 dni, ale za to mniej niż w październiku (89 dni).
Znacznie więcej czasu zajmuje sprzedaż licząc do finalnej umowy. W grudniu było to średnio 134 dni, czyli ponad cztery miesiące. Niestety w tym zakresie sytuacja na rynku w 2009 roku pogarszała się z miesiąca na miesiąc. Zestawiając różnicę między czasem od wprowadzenia oferty do umowy finalnej a czasem od wprowadzenia oferty do umowy przedwstępnej można ocenić, że uzyskanie kredytu hipotecznego zajmuje średnio 45 dni, czyli półtora miesiąca.