Powstałe z miłości do cegieł

Połączenie starego budownictwa z nowoczesną aranżacją stało się wyzwaniem dla architektów młodego pokolenia. Deweloperzy mówią o zamiłowaniu do nietypowych projektów oraz problemach przy realizacji inwestycji

Publikacja: 22.02.2010 03:13

W inwestycji firmy Archicom znajdą się głównie apartamenty o powierzchni od 60 do 80 mkw

W inwestycji firmy Archicom znajdą się głównie apartamenty o powierzchni od 60 do 80 mkw

Foto: Materiały Inwestora, Jak Jakub Ostałowski

Dawanie drugiego życia starym fabrykom czy magazynom na stałe wkradło się w standardy rynku nieruchomości. Klienci przyzwyczajeni już do takich projektów stają się coraz bardziej wymagający. Lofty nie wszystkim przypadły jednak do gustu. Kto najczęściej interesuje się takimi lokalami? – Przede wszystkim ludzie młodzi, wolnych zawodów, dla których wybór loftu w Żyrardowie jest świadomą decyzją. Większość z nich mieszka w Warszawie, niektórzy pochodzą z Żyrardowa i chcą wrócić do miejsca urodzenia – mówi Zygmunt Stępiński, dyrektor generalny Green Development.

Jerzy Mercik z firmy Wektor Inwestycje żartobliwie zaznacza, że takie lokale na pewno nie zadowolą osób szukających siedmiu pokoi na 50 mkw., czyli ludzi, którym bliskie są stereotypy ukształtowane przez budownictwo masowe ubiegłych dekad.

– Naszymi klientami również w większości są ludzie młodzi bywający za granicą, mający styczność ze świeżymi trendami w architekturze. Gliwickim Spichlerzem interesują się nabywcy świadomi swych nietuzinkowych pragnień co do miejsca, w którym spędza się większość życia – podkreśla Jerzy Mercik.

Jednak lofty wzbudzają zainteresowanie nie tylko osób chcących kupić mieszkanie. – Zauważamy dwa rodzaje zainteresowania: społeczne i transakcyjne. Wrocławianie bardzo chętnie rozmawiają o architekturze, oryginalnych propozycjach mieszkaniowych czy rewitalizowanych inwestycjach. Klienci, zwykle koneserzy poszukujący wyjątkowych propozycji, bez pośpiechu przeprowadzają transakcję – zauważa Dorota Jarodzka-Śródka, architekt, prezes firmy Archicom.

[srodtytul]Galopujące koszta[/srodtytul]

Nad loftami w Polsce zebrały się czarne chmury. Deweloperzy często ogłaszają chęć przekształcenia kolejnego obiektu w nietuzinkowe mieszkania, jednak z reguły koncepcja inwestycji upada, zanim się jeszcze do końca rozwinie.Wiele projektów znajduje się w fazie uśpienia. Co jest największym problemem w przypadku rewitalizacji starych obiektów?

- W przypadku budynku Nowej Przędzalni w Żyrardowie, w którym powstają Lofty de Girarda dużym wyzwaniem była konieczność sprostania wymaganiom konserwatora zabytków. To z góry wyklucza możliwość realizacji niektórych pomysłów i nakłada na inwestora liczne dodatkowe obowiązki. Musimy wiernie odtworzyć elewację budynku z cegły i betonu, reprezentacyjne klatki schodowe, wstawić okna z aluminium malowane specjalną farbą, która upodabnia je do okien żeliwnych - zaznacza Zygmunt Stępiński.

Według Jerzego Mercika główny problemem jest "galopujący budżet" inwestycji, który stale rośnie wraz ze stopniem zaawansowania budowy.

- Po prostu nie da się przewidzieć problemów i niespodzianek jakie wynikną podczas realizacji zadania. Wśród nowych prac nie ujętych w projekcie naszej inwestycji znalazły się m.in. konieczność wzmocnienia stóp fundamentowych oraz dodatkowe wzmocnienie fundamentu, który okazał się zupełnie innej konstrukcji niż przewidziano w projekcie. Musieliśmy także zmienić konstrukcję szybu windowego w istniejącej klatce schodowej - wylicza Jerzy Mercik.

[srodtytul]Zwycięstwo sentymentu[/srodtytul]

Skąd zatem chęć na prowadzenie właśnie takiego rodzaju inwestycji? - Z jednaj strony Wrocław ma coraz ciekawsze osiedla mieszkaniowe i oferty apartamentowe, jednak propozycje typowo loftowe nie mają szczęścia do inwestorów - podkreśla Dorota Jarodzka-Śródka.

- Z drugiej strony sentyment. Początek działalności deweloperskiej Archicomu we Wrocławiu to właśnie adaptacje zabytkowych budynków takich jak ArtHotel, Bank Handlowy czy siedziba BZWBK. Kupując grunt w centrum miasta pod budowę apartamentowca, świadomie podjęliśmy ryzyko "zagospodarowania" ponad 100-letniego budynku poprzemysłowego i wkomponowania go w kompleks apartamentowy. Lofty to miejsca specyficzne, dla ludzi umiejących kreować przestrzeń wokół siebie i gotowych na przygodę - dodaje.

W firmie Wektor Inwestycje dużą rolę odegrał przypadek. W 2006 roku inwestorowi udało się wygrać organizowany przez Agencję Mienia Wojskowego przetarg na działkę zlokalizowaną w centrum Gliwic, która kiedyś służyła armii pruskiej rosyjskiej i polskiej.

- Znajdujące się na niej baraki i magazyn przeznaczyliśmy do rozbiórki, ponieważ nie stanowiły żadnej wartości budowlanej ani historycznej. Spichlerz z 1870 roku był najbardziej okazałą budowlą o pięknej ceglanej elewacji i fantastycznej konstrukcji nośnej wykonanej z drewnianych belek i granitowych postumentów. Rozbiórka tego obiektu w ocenie właściciela naszej spółki byłaby krańcowym barbarzyństwem. Po wielu dniach dyskusji ze specjalistami z branży budowlanej, architektonicznej, podjęto decyzje o adaptacji spichlerza na budynek mieszkalno usługowy - wspomina Jerzy Mercik.

Pierwotna koncepcja zakładała budowę kilkunastu mieszkań o metrażach jak z amerykańskich filmów czyli od 200 do 400 mkw. Ostatecznie zmniejszono średnie metraże do poziomu 100 - 150 mkw.

Dawanie drugiego życia starym fabrykom czy magazynom na stałe wkradło się w standardy rynku nieruchomości. Klienci przyzwyczajeni już do takich projektów stają się coraz bardziej wymagający. Lofty nie wszystkim przypadły jednak do gustu. Kto najczęściej interesuje się takimi lokalami? – Przede wszystkim ludzie młodzi, wolnych zawodów, dla których wybór loftu w Żyrardowie jest świadomą decyzją. Większość z nich mieszka w Warszawie, niektórzy pochodzą z Żyrardowa i chcą wrócić do miejsca urodzenia – mówi Zygmunt Stępiński, dyrektor generalny Green Development.

Pozostało 88% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej