Warunki zabudowy, wydane w 2006 r. przez prezydenta Warszawy, zostały zaskarżone do Wojewódzkiego, a następnie Naczelnego Sądu Administracyjnego przez kilkuosobową grupę mieszkańców sąsiedniej posesji. Wcześniej decyzję kwestionowali przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym, które jednak oddaliło wszystkie zarzuty. Podobnie postąpił Wojewódzki Sąd Administracyjny. Ostatnią instancją był NSA.
– Można powiedzieć, że jesteśmy w połowie drogi. Wyrok NSA w sprawie warunków zabudowy obala argumentację grupy osób, z której większość zaskarżyła również pozwolenie na budowę Złotej 44. Wierzymy, że cała sprawa znajdzie niedługo swoje pozytywne zakończenie i ta ważna dla Warszawy inwestycja będzie ukończona na EURO 2012 – mówi Alicja Kościesza, dyrektor sprzedaży i marketingu Orco.
Budowa 192-metrowego [link=http://www.zyciewarszawy.pl]apartamentowca[/link] zaprojektowanego przez znanego architekta Daniela Libeskinda rozpoczęła się w 2007 r., kiedy inwestor otrzymał pozwolenie na budowę. Pozwolenie to zostało zaskarżone przez siedem osób do wojewody mazowieckiego, a po oddaleniu tej skargi – do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Sąd uwzględnił część argumentacji i uchylił pozwolenie na budowę budynku. Inwestor złożył więc we wrześniu 2009 r. skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. – Od sześciu miesięcy czekamy jedynie na wyznaczenie terminu rozprawy – mówi dyrektor ds. rozwoju Orco Krzysztof Godleś.
Jeśli Orco wygra również drugą sprawę, Żagiel z powrotem zacznie piąć się w górę.