Jeśli w dniu ustalonym w tej umowie sprzedawca nie wyda lokalu, nowy właściciel może go wyeksmitować wraz z rodziną bez wnoszenia procesu sądowego.

Czytelnik ma okazję kupić mieszkanie spółdzielcze własnościowe po korzystnej cenie. Sprzedają je małżonkowie, którzy budują dom i potrzebują pieniędzy na jego wykończenie. Chcieliby zajmować je po sprzedaży jeszcze do października tego roku. W jaki sposób mogę uzyskać gwarancję – pyta czytelnik – że rzeczywiście się wyprowadzą?Nikt tego nie zagwarantuje nowemu właścicielowi. W razie czego jednak umowa notarialna pozwoli mu na przymusowe usunięcie ich przez komornika. Oczywiście wcale nie musi do tego dojść, bo sama taka możliwość zdopinguje sprzedającego do wyprowadzki na czas.

W praktyce wygląda to tak, że w umowie notarialnej kupna-sprzedaży ustala się późniejszy termin wydania lokum. Zabezpieczeniem dla kupującego, że ten jej ważny punkt będzie zrealizowany, jest zapisanie w umowie, że sprzedający musi w określonym terminie wydać mieszkanie (dom, inną nieruchomość). Jednocześnie dobrowolnie poddaje się egzekucji komorniczej, na wypadek gdyby nie wyprowadził się na czas. Notariusz jest profesjonalistą i można ufać, że wszystko będzie właściwie sformułowane. Taki akt notarialny jest tzw. tytułem egzekucyjnym. Oznacza to, że po dopełnieniu formalności polegającej na zaopatrzeniu go przez sąd w tzw. klauzulę wykonalności, ale bez potrzeby wdawania się w odrębny proces, nabywca może udać się z nim do komornika. Będzie to wystarczająca podstawa do wszczęcia egzekucji, czyli przymusowego doprowadzenia do wejścia przez nabywcę w posiadanie tego, co w wyniku kupna stało się jego własnością.

Komornik ma obowiązek na podstawie tego aktu notarialnego usunąć z mieszkania także dzieci sprzedających oraz innych domowników jako osoby reprezentujące ich prawa. Potwierdził to Sąd Najwyższy w uchwale wydanej 20 czerwca 2000 r. (sygn. III CZP 16/2000). Koszty ewentualnej egzekucji komorniczej obciążą ostatecznie sprzedającego.