[b]Adwokat Paweł Pucher, Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór – Adwokaci Spółka Partnerska [/b]

– Trybunał Konstytucyjny, zgodnie z przewidywaniami prawników i oczekiwaniami większości przedsiębiorców, uznał 8 lipca 2008 r. ustawę o tworzeniu i działaniu wielkopowierzchniowych obiektów handlowych w całości za niezgodną z konstytucją. Ustawa ta niemal przez rok blokowała możliwość budowania nowych obiektów handlowych o powierzchni powyżej 400 mkw. Ustawa przestaje obowiązywać z chwilą ogłoszenia orzeczenia TK w Dzienniku Ustaw. Z tą datą znikają wynikające z uchylonych przepisów przeszkody w działalności inwestycyjnej.

Od strony formalnej sytuacja po uchyleniu ustawy jest dość jasna. Wszczęte, a niezakończone postępowania administracyjne dotyczące wydania zezwolenia na prowadzenie WOH podlegać będą, na podstawie art. 105 § 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=133093]kodeksu postępowania administracyjnego[/mail], umorzeniu z urzędu ze względu na obiektywną bezprzedmiotowość postępowania.

Czy i kiedy pojawi się kolejna podobna legislacyjna inicjatywa zmierzająca do biurokratycznego sterowania procesu inwestycyjnego i czy będzie ona skuteczna – nie sposób dzisiaj prognozować. Podejmowanie przez ustawodawcę ryzyka ponownych prób ingerowania w sferę swobody działalności gospodarczej nie wydaje się jednak uzasadnione, zwłaszcza że społeczności lokalne nie są całkowicie bezbronne wobec najbardziej nawet „agresywnych” inwestorów. Mogą one wpływać na miejscowy „ład gospodarczy” za pomocą środków przewidzianych w od lat obowiązujących przepisach prawa budowlanego, takich jak zasada poszanowania słusznych interesów osób trzecich przy wydawaniu pozwoleń na budowę oraz dotyczących zagospodarowania przestrzennego – możliwość określenia w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego obszarów przeznaczonych na wielkopowierzchniowe obiekty handlowe.

Ewentualne przyszłe zapędy zwolenników wprowadzania wątpliwych regulacji na kształt uchylonej ustawy ostudzić może jeszcze jedna okoliczność. Otóż wielu przedsiębiorców dużych i średnich sieci handlowych, deweloperów obiektów handlowych oraz inwestorów zmuszonych po wprowadzeniu ustawy istotnie zmieniać swoje plany inwestycyjne albo zaangażować się w proces uzyskiwania decyzji zezwalających na tworzenie wielkopowierzchniowych obiektów handlowych względnie na prowadzenie obiektów istniejących już teraz pyta: Kto zwróci poniesione koszty i utracone zyski? Co więcej, nie zamierzają i moim zdaniem – nie powinni, z dochodzenia swych słusznych roszczeń rezygnować. Roszczenia takie, w świetle art. 417[sup]1[/sup] § 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/mail] nie są wcale bez szans. Powołany artykuł stanowi podstawę odpowiedzialności Skarbu Państwa za tzw. bezprawie legislacyjne. Trybunał jednoznacznie potwierdził już istnienie jednej z koniecznych przesłanek odpowiedzialności fiskusa – to jest bezprawności. Pozostaje jeszcze wykazać szkodę i kauzalny związek między wydaniem bezprawnej ustawy względnie wydanymi na jej podstawie decyzjami a szkodą. W wielu konkretnych przypadkach nie będzie to aż takie trudne.