[b]Rz: Czy wśród wykonawców inwestycji mieszkaniowych wiele firm straciło zlecenia na skutek kryzysu na rynku hipotecznym?[/b]
[b]Mirosław Motyka, prezes zarządu Budopol-Wrocław SA:[/b] Nie mamy takiej wiedzy. Słyszymy jednak o wstrzymywaniu inwestycji. Budopol-Wrocław nie miał problemów ze stratą zleceń, ale można się domyślać, że takie przypadki mają miejsce. Stwierdzenie, że wykonawcy stracili zlecenia, rozumiem jako wstrzymanie prac mimo podpisanej umowy z inwestorem, a zakładam, że nie wszystkie wstrzymane realizacje miały już generalnych wykonawców z podpisaną umową.
[b]Jakie będą konsekwencje bessy na rynku nieruchomości dla wykonawców?[/b]
Światowy kryzys ma duży wpływ na związaną z sektorem bankowym branżę budowlaną. Zdecydowana większość inwestycji budowlanych finansowana jest z kredytów. Następstwem panującej bessy, dla słabszych firm budowlanych, mogą być konieczność cięcia kosztów, redukcja zatrudnienia, a także trudności z utrzymaniem się na rynku i pozyskaniem kontraktów. W konsekwencji wiązać się to będzie z mniejszymi przychodami i dochodami z działalności budowlano-montażowej. Wykonawcy będą zmuszeni rywalizować głównie ceną.
Mam jednak nadzieję, że branża budowlana poradzi sobie z problemami, i skutki kryzysu nie będą zbyt odczuwalne, szczególnie że pozostaje sporo kontraktów niemieszkaniowych, których kredytowanie jest łatwiejsze, oraz te inwestycje mieszkaniowe, które mają zapewnione finansowanie.