Warunki zabudowy: gdy plany rozmijają się z decyzją

Publikacja: 16.02.2009 00:55

[b]Kupiłem działkę objętą decyzją o warunkach zabudowy wydaną w 2006 r. Dotyczy ona dwukondygnacyjnego domu o pow. 300 mkw. Chcę jednak postawić mniejszy, parterowy budynek. Kolejne decyzje nie pozwalają na realizację mojego projektu. Urzędnicy zgadzają się na 150 mkw., podczas gdy ja staram się o budowę domu o pow. 260 mkw. Nadal w mocy jest jednak pierwotna decyzja o warunkach zabudowy. Co robić w takiej sytuacji? Która decyzja jest ważna?[/b]

[i](nazwisko do wiadomości redakcji)[/i]

[b]Odpowiada Grzegorz Zawada, adwokat, partner w KKPW, Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór[/b]

– Decyzja o warunkach zabudowy może być wydana więcej niż jednemu wnioskodawcy, ponieważ do jej uzyskania nie jest wymagane legitymowanie się jakimkolwiek tytułem prawnym do nieruchomości – inaczej niż na etapie starania się o pozwolenie na budowę.

Uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy dla określonego terenu nie rodzi zatem żadnych praw do niego.

Opisana sytuacja, kiedy dla jednej nieruchomości istnieje więcej niż jedna ważna i funkcjonująca w obrocie decyzja o warunkach zabudowy (przy czym decyzje te różnią się merytoryczną zawartością), jest dopuszczalna i powszechna.

Nie ma zatem przeszkód prawnych, aby właściciel działki wystąpił o pozwolenie na budowę na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, która została wydana jako pierwsza i którą przeniósł na niego poprzedni właściciel – jeśli tylko ta decyzja jest nadal ważna – np. nie została uchylona w postępowaniu odwoławczym czy nie stwierdzono jej nieważności.

Samo bowiem wydanie kolejnej decyzji o warunkach zabudowy nie oznacza w tym wypadku uchylenia wcześniejszej. Decyzja taka, jak i inne wydane dla danego terenu, wygaśnie dopiero po uzyskaniu decyzji o pozwoleniu na budowę na podstawie innej decyzji lub w razie przyjęcia na danym obszarze miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Nie można też wykluczyć, że istnieje możliwość zmiany ostatniej z wydanych decyzji w drodze postępowania odwoławczego, jeśli nie stała się ona ostateczna. Jeżeli tak się stało, jej zmiana, pomijając tryb wznowienia postępowania lub stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej, byłaby możliwa w trybie art. 155 kodeksu postępowania administracyjnego, gdyby organ, który tę decyzję wydał, lub organ wyższego stopnia uznał, iż wymaga ona uchylenia albo zmiany ze względu na słuszny interes strony lub interes społeczny. Uchylenie lub zmiana ostatecznej decyzji administracyjnej w trybie art. 155 k.p.a. wymaga uzyskania zgody strony, która na podstawie tej decyzji nabyła określone prawo – np. warunki zabudowy terenu.

[b]Kupiłem działkę objętą decyzją o warunkach zabudowy wydaną w 2006 r. Dotyczy ona dwukondygnacyjnego domu o pow. 300 mkw. Chcę jednak postawić mniejszy, parterowy budynek. Kolejne decyzje nie pozwalają na realizację mojego projektu. Urzędnicy zgadzają się na 150 mkw., podczas gdy ja staram się o budowę domu o pow. 260 mkw. Nadal w mocy jest jednak pierwotna decyzja o warunkach zabudowy. Co robić w takiej sytuacji? Która decyzja jest ważna?[/b]

[i](nazwisko do wiadomości redakcji)[/i]

Pozostało 81% artykułu
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa