To nie pierwszy raport Najwyższej Izby Kontroli,który wytyka gminom i starostwom rażące błędy. Trudno się dziwić, bo ani oni, ani ich poprzednicy prawni często od czasów II wojny światowej nie robili nic, by uporządkować sytuację nieruchomości.
W wielu księgach wieczystych wciąż figurują dawni właściciele. Wypędzonym służy to jako podstawa do roszczeń o zwrot nieruchomości na Ziemiach Odzyskanych.
Ten stan trwałby pewnie, gdyby dwa lata temu nie weszła w życie ustawa o ujawnianiu w księgach wieczystych prawa własności nieruchomości Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego. Nakazuje ona uregulować sytuację prawną nieruchomości.
Od początku jednak z jej realizacją są problemy. Ustawodawca narzucił bowiem wymagania, którym samorządy nie mogą sprostać. Najpierw dał za mało czasu na przygotowanie wykazów nieruchomości Skarbu Państwa oraz gminnych. Na ich podstawie miała ruszyć akcja porządkowania.
Starostwa nie zdążyły, termin przedłużono więc do 19 maja 2009 r. Wiele z nich już narzeka, że znów nie zdąży. Brakuje im bowiem pieniędzy.