Burmistrz i starosta nie wiedzą, co mają

W urzędowych danych dotyczących tej samej działki można znaleźć np. sprzeczne informacje o jej powierzchni

Publikacja: 08.04.2009 05:46

Burmistrz i starosta nie wiedzą, co mają

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

W większości gmin urzędowe dokumenty dotyczące nieruchomości mogą nas wprowadzić w błąd – wynika z raportu NIK, do którego dotarła “Rz”.

Błędne dane w ewidencji gruntów i budynków NIK odkrył aż w 66 proc. starostw i w 60 proc. gmin. – To wzbudza niepokój, bo brak wiedzy o posiadanym majątku utrudnia uporządkowanie praw własności, prawidłowe gospodarowanie mieniem oraz ustalenie, jakie dochody mogą przynosić posiadane nieruchomości – mówi Jacek Jezierski, prezes NIK.

Osoba czy firma, która chciałaby kupić grunt od samorządu lub państwa, może mieć np. kłopot z ustaleniem, kto naprawdę jest właścicielem takiej działki. W wielu przypadkach nieprawdziwa jest informacja o powierzchni gruntu albo numer działki. Ta jest np. w Starostwie Powiatowym w Chojnicach. Inspektorzy przeanalizowali tam dokumentację 50 nieruchomości. Okazało się, że w 12 przypadkach inna powierzchnia była podana w księdze wieczystej, a inna wykazana w ewidencji gruntów i budynków. Nie zawsze zgadzała się też numeracja działek.

Z kolei w Starostwie Powiatowym w Słupcy wpisano do ewidencji jako nieruchomości Skarbu Państwa 13 działek, z których dziesięć okazało się własnością innych podmiotów.

Jak tłumaczono błędy? Wójtowie twierdzili, że powstały przez “przeoczenie pracowników i brak rzetelności ewidencji gruntów i budynków prowadzonej przez starostę”, na bazie której prowadzono gminną ewidencję – czytamy w raporcie.

Ponad 30 proc. skontrolowanych wójtów, burmistrzów i prezydentów nie występowało o wpisanie do ksiąg wieczystych prawa własności do posiadanych gruntów i budynków. – Problemem przy porządkowaniu praw do nieruchomości jest często brak dokumentów potwierdzających prawo własności – twierdzili kontrolowani.

NIK podkreśla, że wszystkie błędy są efektem wieloletnich zaniedbań. A samorządowcy dodają, że jest zbyt mało urzędników, by móc szybko uporządkować dokumenty.

– Zaniedbania są tak duże, że w pół roku się z nimi nie uporamy – ocenia starosta nidzicki Ludwik Ekiert.

Tyle czasu nie ma. Sejm ustawą zobowiązał starostów, by do 19 maja tego roku sporządzili wykazy nieruchomości Skarbu Państwa i gminnych. NIK powątpiewa, by termin został dotrzymany. Na koniec 2008 r. wykazów nie przygotowało jeszcze 17 starostw.

– Nakładając na starostów obowiązek sporządzenia wykazu do 19 maja, ustawodawca okazał się zbytnim optymistą co do ich możliwości technicznych i finansowych – uważa Ludwik Węgrzyn ze Związku Powiatów Polskich.

– Dają nam nowe zadania, ale bez dodatkowych środków – zarzuca starosta Ekiert.

MSWiA twierdzi, że w rezerwie celowej zabezpieczono na to 27 mln zł. – Na uporządkowanie sytuacji prawnej nieruchomości w tym roku nic dodatkowo nie dostałem – mówi jeden ze starostów.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=g.zawadka@rp.pl]g.zawadka@rp.pl[/mail][/i]

Praca, Emerytury i renty
Nie wszyscy uprawnieni dostaną 13. emeryturę w tej samej wysokości. Od czego zależy kwota?
Prawo karne
Rośnie przestępczość obcokrajowców. Potrzebna nowa strategia
Zawody prawnicze
Państwo nie chce już płacić milionów komornikom za przymusową emeryturę
Sądy i trybunały
Prawnicy kojarzeni z poprzednią władzą jednoczą siły. Inicjatywa wyszła z TK
Konsumenci
Jest pierwszy „polski” wyrok dotyczący sankcji kredytu darmowego